Jak widać na pierwszym zdjęciu, płyty balkonowe wymagają kompleksowego remontu, a barierki wymiany. Jak zwolennicy opcji, że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu, wyobrażają sobie doprowadzenie budynku do obecnego, imponującego stanu?
Osobiście uważam, że taki remont powinien być robiony z funduszu remontowego wspólnoty, wg zatwierdzonego projektu. Inaczej będzie to wieczna partanina, bylejakość i wygląd jak z najbiedniejszych faweli.
Oczywiście wyroki sądowe są najrozmaitsze, zdania na tym forum też, a ja nie będę udowadniał, że moja racja jest najsłuszniejsza.
Jak zwolennicy opcji, że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu, wyobrażają sobie doprowadzenie budynku do obecnego, imponującego stanu?
Do zwolenników opcji że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu można zaliczyć te osoby które go nie posiadają. Tu jest pies pogrzebany
Marco... Dobra robota :clap:
Wyrok SN z 7 marca 2008 r stanowi, że zewnętrzne elementy balkonu, jak również jego elementy konstrukcyjne stanowią część nieruchomości wspólnej. Jeśli więc podlegają remontowi lub renowacji, kosztami zostaną obciążeni wszyscy członkowie wspólnoty, proporcjonalnie do wielkości ich udziału (niezależnie od tego czy sami posiadają balkony).
W mojej WM mam 2 lokale bez balkonów. W najgorszym scenariuszu mogą oni zaskarżyć uchwałę (nie zrobili tego do tej pory) i skierować pozew przeciw wspólnocie. Sąd może uznać ich racje albo nie. Jeżeli uzna racje powodów, to na pewno nie w całej części kosztów remontu balkonów, tylko np koszt ułożenia gresu lub zrobienia przepierzeń. Tak więc dla wspólnoty ryzyko niewielkie oddawania jakiejś tam części kosztów. A zysk dla całej wspólnoty ogromny, bo mamy mieszkania w budynku, którego nam wszyscy w okolicy zazdroszczą :bigsmile:
Dzięki stonka za pochwałę. To, co udało nam się zrobić przez 2 lata wspólnoty uważam za ogromny sukces - warto było włożyć tę sporą pracę by "wyrwać" budynek ze szponów nieudolnej spółdzielni. Jeszcze nam nie oddali tej resztki funduszu remontowego, której nie udało im się roztrwonić (pierwsza sprawa sądowa będzie dopiero po 1.5 roku od złożenia pozwu), ale i bez tego zmiany na lepsze są kolosalne.
Jak zwolennicy opcji, że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu, wyobrażają sobie doprowadzenie budynku do obecnego, imponującego stanu?
Do zwolenników opcji że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu można zaliczyć te osoby które go nie posiadają. Tu jest pies pogrzebany
Marco... Dobra robota :clap:
jak ktoś nie rozróżnia wykonawcy od płatnika ... to jego sprawa
KubaP: jak ktoś nie rozróżnia wykonawcy od płatnika ... to jego sprawa
Zupełnie nie rozumiem, o co Ci chodzi w tym wpisie - czyżbyś sugerował, że ktokolwiek na tym forum uważa, że jeżeli mówi się, że "wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu" to należy to rozumieć, że "właściciel musi osobiście wziąć narzędzia i własnoręcznie wymienić tę barierkę"?
Niewątpliwie masz dużą wiedzę i doświadczenie w sprawach wspólnotowych, ale mam taką prośbę ogólną do Ciebie: w swoich wpisach używaj mniej insynuacji i ironii (nadużywając przy tym wielokropków), a pisz bardziej konkretnie i jasno. Pozwoli to uniknąć wielu nieporozumień i niepotrzebnych utarczek słownych
KubaP: jak ktoś nie rozróżnia wykonawcy od płatnika ... to jego sprawa
Zupełnie nie rozumiem, o co Ci chodzi w tym wpisie - czyżbyś sugerował, że ktokolwiek na tym forum uważa,
że jeżeli mówi się, że "wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu"
to należy to rozumieć, że "właściciel musi osobiście wziąć narzędzia i własnoręcznie wymienić tę barierkę"?
taki jest real , tak to pojmują ...
Niewątpliwie masz ...
tu im nie chodzi o wiedzę, ,,, bo ona sama się obroni ... tu chodzi o gangi "intelektualne" walczące o wpływy, parzą się, zawierają układy i "walczące" ... z "wiedzą" , każdy na swoim poziomie jak gierce komputerowej.
[cite] MarcoPolo:[/cite]Najlepiej samemu dawać przykład,
że nie musi być tak źle, jak opisałeś
wiesz ... jak wlazłeś między wrony kracz jak i one ... samo życie ...
we własnych wspólnotach też tak robią, inaczej żyć nie potrafią , im potrzebny jest zawsze "przeciwnik"
Napisane zostało tutaj że jak będzie jakiś złośliwiec to doniesie na mnie do PINB i tak się stało . Pod koniec lutego miałem kontrolę inspektora PINB był również przedstawiciel ADM jako były właściciel . Inspektora interesowało czy po pierwsze balkon ten istniał od samego początku tej nieruchomości oraz czy barierka którą wykonałem jest to całkiem nowa konstrukcja czy powstała na bazie starej barierki (chodzi jak penie się domyślacie czy jest to remont czy budowa) . Następnie dokonał pomiarów . Inspektor nie był pewien czy uchwyty na skrzynki do kwiatów połączone płaskownikiem w najwyższych punktach są balustradą . W tych miejscach balustrada ma akurat 110 bez tych elementów balustrad ma 100 . Stanęło na tym że powoła biegłego który wyjaśni dokładnie tą sprawę .
Dzisiaj mamy 19 maj a więc prawie trzy miesiące od inspekcji i nie mam żadnej odpowiedzi poradźcie co zrobić nie chciał bym drażnić gościa na zasadzie że piszę skargę bo kij ma dwa końce i facet może być złośliwy . Z drugiej strony uważam że powinien on wiedzieć że jest mi wiadome iż odpowiedzi powinien udzielić mi w ciągu miesiąca jeżeli przez biegłego nie mógł mi udzielić odpowiedzi to powinien powiadomi o tym mnie . Na dzień dzisiejszy osoba która przerabiała mi barierkę denerwuje się bo już się z nim umówiłem że jak trzeba będzie to dokona poprawek a jednocześnie jest pewien w 100 % że zrobił dobrze . Poradźcie jak sprawę załatwić .
Nowy doklejony: 20.11.14 11:01
Witam !!!!!!!!!!!! proszę o pomoc .
Jak już wcześniej napisałem PINB prowadzi postępowanie w/w sprawie . Piszę że prowadzi gdyż do dnia dzisiejszego nie mam żadnej odpowiedzi w tej sprawie . Zdaję sobie sprawę że jeżeli PINB dojdzie do wniosku że mój balkon powinien jednak by wykonany tak jak pozostałe zgodnie z dokumentacją dotyczącą elewacji to o takim fakcie zostanie powiadomiona wspólnota .
Mój niepokój budzi fakt że do dnia dzisiejszego od chwili przeprowadzenia w miesiącu lutym 2014 roku inspekcji przez PINB mojego balkonu nie zostałem powiadomiony o stanie postępowania bądź o wynikach postępowania .
Niepokój tym bardziej moim zdaniem uzasadniony że po zgłoszeniu przez sąsiada mojej samowolki budowlanej dotyczącej w/w balkonu ja również zgłosiłem samowolkę tego sąsiada . Inspektor prowadzący postępowanie w sprawie balkonu przyjął moje powiadomienie i powiedział że jakby obie sprawy będą prowadzone w jednym postępowaniu z tym że najpierw będzie rozpatrzone zgłoszenie sąsiada a dopiero później moje zgłoszenie .
Jak by nie patrzył nie mam odpowiedzi ani w jednej sprawie ani w drugiej sprawie . Uważam że ponieważ sprawa dotyczy mojego balkonu to oprócz informacji do Wspólnoty taką informację powinienem otrzymać ja jako strona postępowania a w drugiej sprawie jako osoba powiadamiająca o zaistniałym złamaniu przepisów budowlanych .
Jak widzisz, urzędnikom się nie spieszy. Nie zdziwiłabym się też, gdyby się okazało, że "papiery" gdzieś zginęły. Z PINB-em mam jak najgorsze doświadczenia - nieruchawa, zardzewiała machina.
[cite] koziorozka:[/cite] Z PINB-em mam jak najgorsze doświadczenia - nieruchawa, zardzewiała machina.
Moje doświadczenia z PINBem są podobnie bardzo złe. Ale jest jeden sposób: ten zardzewiały klamot zaczyna śmigać może nie z prędkością wyścigówki, ale kilkuletniej Skody, gdy tylko zainteresuje się sprawą ich bierności Wojewódzki Inspektorat.
Witam dziękuję za odpowiedzi wychodzi na to ze muszę się poskarżyć wyżej . Mam tylko jedno pytanie postępowanie prowadzone przez PINB to jakie postępowanie wyjaśniające administracyjne czy jakie , pytam się na wypadek mojej skargi żeby przytoczyć jakieś przepisy np że postępowanie administracyjne powinno być prowadzone przez miesiąc jak to mówią bez zbędnej zwłoki .
To nie Ty musisz powoływać sie na przepisy, to urząd i jest zobowiązany znać te przepisy i w odpowiedz na nie się powoływać. Ty po prostu złóż jak najszybciej skargę na opieszałość PINBu do Inspektoratu Wojewódzkiego, załączając kopie wysłanych pism
Dzięki Wam przepraszam za zwłokę ale dzisiaj byłem u lekarza miałem zabieg i dopiero teraz trochę się ruszam .
Nowy doklejony: 22.11.14 06:37
[cite] mechanik-86:[/cite]Dzięki Wam przepraszam za zwłokę ale dzisiaj byłem u lekarza miałem zabieg i dopiero teraz trochę się ruszam .
Widzę że po tym zabiegu byłem jeszcze nie bardzo kumaty .
Chciałem napisać dziękuję Wam i przeprosić za zwłokę w zainteresowaniu bądź co bądź moim tematem .
Witam mam pytaniem czy ktoś może wskazać jakieś orzeczenie w sprawie budowy nowych drzwi otwieranych na klatkę oraz montażu różnych urządzeń ingerujących w zmniejszenie szerokości drogi ewakuacyjnej w wspólnotach mieszkalnych .
Dotyczy przepisu art 242 ustęp czy tam punkt 2 i 4 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
(tekst ujednolicony)
Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 75, poz. 690
Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 33, poz. 270
Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 109, poz. 1156
Rozdział 4 Drogi ewakuacyjne
§ 242.
1. Szerokość poziomych dróg ewakuacyjnych należy obliczać proporcjonalnie do liczby osób mogących przebywać jednocześnie na danej kondygnacji budynku, przyjmując co najmniej 0,6 m na 100 osób, lecz nie mniej niż 1,4 m. 2. Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 m, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
3. Wysokość drogi ewakuacyjnej powinna wynosić co najmniej 2,2 m, natomiast wysokość lokalnego obniżenia 2 m, przy czym długość obniżonego odcinka drogi nie może być większa niż 1,5 m. 4. Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
Witam w jednym z wyżej wymienionych orzeczeń przeczytałem (napisze to własnymi słowami) że ponieważ montaż drzwi wykonany jest na częściach wspólnych to właściciel który takie drzwi ma zamontowane musi posiadać stosowną uchwałę wspólnoty wyrażającą zgodę na zamontowanie oczywiście w zgodzie z innymi przepisami takich drzwi nie wiem tylko czy musi on mieć w tej sprawie dodatkowo jeszcze projekt i czy musi wystąpić o zezwolenie na budowę czy podlega to tylko zgłoszeniu do PINB . Sytuacja jest o tyle poważna że po otworzeniu tych drzwi nie tylko zmniejszają one drogę ewakuacyjną ale opierają się o drabinę prowadzącą na poddasze nieużytkowe i dach a w przypadku pożaru na niższych kondygnacjach drabina ta jest drogą ewakuacyjną po przez dach do sąsiedniej klatki. Ponadto otwierane w ten sposób drzwi zagrażają bezpieczeństwu ludzi ewakuujących się przez dach gdyż mogą strącić ludzi z metalowej drabiny mogą przygnieść ludzi do tej drabiny jak też po całkowitym otworzeniu nie tylko zmniejszają drogę ewakuacyjną ale również odcinają dostęp do tej drabiny .
w związku z powyższym mam pytania
czy w tej sytuacji łamane są tylko przepisy dotyczące dróg ewakuacyjnych ?
czy nie powinno być tak że PINB powinien również rozpatrywać taką samowolę pod kontem przepisów UWL chodzi o uchwałę właścicieli wyrażającą zgodę (po przedstawieniu projektu jak i warunków zgodnych z wszystkimi innymi przepisami ) na montaż framugi i nowych drzwi ?
czy nie powinno być tak że PINB powinien rozpatrywać tą sprawę również pod kontem bezpieczeństwa ludzi ewakuujących się drabiną przez dach do drugiej klatki ?
Czy projekt montażu drzwi wraz z uchwała podlega wystąpieniu o pozwolenie na budowę czy tylko zgłoszeniu o wykonaniu i terminie wykonania tych prac ?
Ok Koziorożka piszę o PINB bo we wszystkich orzeczeniach to właśnie dotyczy decyzji PINB
a sprawa pozostałych aktów prawnych jak UWL czy przepisy dotyczące bezpieczeństwa ?
Ok Cdn tylko czy w tej sytuacji ma to być tylko zgłoszenie robót czy wystąpienie o pozwolenie na budowę .
przypomnę brak jest uchwały zezwalającej na wykonanie prac na częściach wspólnych (UWL) no i tak zamontowane już drzwi nie spełniają warunków a wręcz łamią warunki bezpieczeństwa, łamią przepisy o drogach ewakuacyjnych . Wydaje mi się że w takiej sytuacji powinienem wystąpić zarówno do Wydziału architektury jak i do PINB o samowoli budowlanej.
[cite] mechanik-86:[/cite]w przypadku pożaru na niższych kondygnacjach drabina ta jest drogą ewakuacyjną po przez dach do sąsiedniej klatki.
To, że istnieje fizyczna możliwość przejścia przez dach do sąsiedniej klatki, nie znaczy, że jest to droga ewakuacyjna. W szczególności droga ewakuacyjna w rozumieniu przepisów techniczno-budowlanych.
[cite] mechanik-86:[/cite]Ponadto otwierane w ten sposób drzwi zagrażają bezpieczeństwu ludzi ewakuujących się przez dach gdyż mogą strącić ludzi z metalowej drabiny mogą przygnieść ludzi do tej drabiny jak też po całkowitym otworzeniu nie tylko zmniejszają drogę ewakuacyjną ale również odcinają dostęp do tej drabiny
Proszę Cię - trochę powagi.
[cite] mechanik-86:[/cite]czy w tej sytuacji łamane są tylko przepisy dotyczące dróg ewakuacyjnych ?
Jeśli chodzi o tę drabinę, to oczywiście nie. Jeśli chodzi o ew. zwężenie drogi ewakuacyjnej, to bez dokumentacji (rzut kondygnacji) nie można jednoznacznie stwierdzić, czy tak, czy nie.
[cite] mechanik-86:[/cite]czy nie powinno być tak że PINB powinien również rozpatrywać taką samowolę pod kontem przepisów UWL chodzi o uchwałę właścicieli wyrażającą zgodę (po przedstawieniu projektu jak i warunków zgodnych z wszystkimi innymi przepisami ) na montaż framugi i nowych drzwi ?
Nie, nie powinno być tak.
[cite] mechanik-86:[/cite]czy nie powinno być tak że PINB powinien rozpatrywać tą sprawę również pod kontem bezpieczeństwa ludzi ewakuujących się drabiną przez dach do drugiej klatki ?
Nie, nie powinno być tak.
[cite] mechanik-86:[/cite]Czy projekt montażu drzwi wraz z uchwała podlega wystąpieniu o pozwolenie na budowę czy tylko zgłoszeniu o wykonaniu i terminie wykonania tych prac ?
Jeśli to są drzwi na klatce schodowej, która jest jednocześnie drogą ewakuacyjną (przepraszam, nie czytałem całego wątku, więc mogę nie być w 100 % w temacie), a nie do lokalu i jeśli nie jest to wymiana istniejących na nowe, to wymagane jest pozwolenie, a dodatkowo projekt budowlany powinien być zaopiniowany przez rzeczoznawcę ds. zabezpieczeń p.poż..
Słuchajcie możecie mi powiedzieć jak wrzucić swoje zdjęcie tu na forum ale tak punkt po punkcie w ten sposób nakreślę mniej więcej o co chodzi zdjęciami i rzutami półpiętra
Słuchajcie mniej więcej mam gotowe wszystko mam tylko pytanie czy jak wrzucę te zdjęcie i szkice np na fotosika to czy będą one tam dostępne dla wszystkich czy mogę je potem zlikwidować itp .
podpowiedzcie co dalej po tym jak już mam te zdjęcia na fotosiku jak je tutaj umieścić co wcisnąć co skopiować nie mam pojęcia próbuję i ciągle widzę tyko link a zdjęć tych nie widzę
Jak zlikwidujesz na fotosiku to na forum także znikną, bo pod linkiem z fotosika ich po prostu nie będzie.
Na pasku ponad oknem gdzie piszesz wiadomość masz różne opcje - jedną z nich jest "wstaw obrazek" (obok okienka z literką "A"), pojawi ci się możliwość wstawienia linku ze zdjęciem i tyle. Tam nawet jest przykład linku pochodzącego z fotosika.
Ok Eddie tyle że jak wrzucę to co będę widział ?
próbowałem tak tyle że nic mi się nie pokazało skąd będę wiedział że Wy widzicie to co ja wrzucę a może się pomyliłem i kolejność tekstu nie zgadza się z zdjęciem i wówczas wychodzi masło maślane
Nowy doklejony: 05.04.15 21:31
niech mi ktoś napisze co widzicie i który z tych linków jest prawidłowo wrzucony bo przez ikonkę obrazek w ogóle mi się nic nie wyświetla i tym bardziej nie widzę żeby wam się wyświetlało
1. musisz znać adres zdjęcia (np na fotosiku)
2.tak jak napisał EDDIE kliknij kwadracik na prawo od literki A
3. wklej w okienko ten adres
4. naciśnij GO
5. nie usuwaj zdjęcia z fotosika
nie wiem czy teraz dobrze ale jeżeli tak to zacznę może od tego że
1. na wniosek sąsiada wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
Nowy doklejony: 06.04.15 01:00
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni stanowiące wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy . Jest to bardzo logiczny punkt gdyż wejście na dach musi być .
zwracam uwagę (potem okaże się że jest to bardzo ważne w tym przypadku) na wejście na strych w tzw "przedsionku" drzwi otwierają się do środka znajdują się one we wnęce która wraz z korytarzem(klatką schodową) stanowi części wspólne .
Nowy doklejony: 06.04.15 01:24
Sąsiad który wcześniej uzyskał zgodę na adaptację tego strychu wykorzystał ja to nazywam luki prawne i wykupił tą część wspólną zaznaczoną na kolor wrzosowy bez uchwały wspólnoty wyrażającej zgodę na jej zaadoptowanie i wykupienie . Zrobił to w ten sposób że aby wykupić zaadoptowane powierzanie na cele mieszkaniowe należy przedłożyć jako jeden z dokumentów zaświadczenie o samodzielności lokalu .
Aby to zrobić Urząd musi mieć projekt budowlany zwany inwentaryzacją całego mieszkania wraz z dobudowanymi pomieszczeniami .
Architekt robiąc taką inwentaryzacje robi pomiar wszystkich wskazanych przez inwestora pomieszczeń i nie musi on mieć potwierdzenia (uchwały) że poddane pomiarowi pomieszczenia stanowią własność inwestora .
Kupujący żeby dostać zaświadczenie musi złożyć taki projekt wniosek o wystawienie zaświadczenia jak też opłatę na rozpatrzenie takiego wniosku przy czy co jest najważniejsze Urzędnicy nie są zobowiązani sprawdzić czy osoba występująca o zaświadczenie legitymuje się dokumentami stwierdzającymi zgodę właścicieli na zaadoptowanie wszystkich wykazanych w rewizji pomieszczeń . W taki sposób zostało wydane zaświadczenie w myśl którego to ten wskazany przedsionek został opomiarowany jako zaadoptowana zgodnie z wolą właścicieli część strychu choć nie ma takiej uchwały i w myśl uchwały nr 7/2005 ten przedsionek stanowi części wspólne to w myśl aktu notarialnego stanowi on własność tego sąsiada .
Nowy doklejony: 06.04.15 02:44
muszę jeszcze raz powtórzyć tą końcówkę bo coś nie wyszło tak jak trzeba i nie przesłało mi czterech zdjęć z opisami :
W taki sposób zostało wydane zaświadczenie o samodzielności lokalu włącznie z tym przedsionkiem pomimo że - nie ma zgody (uchwały właścicieli) na jego adaptację.
Na podstawie tego zaświadczenia - został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada .
Na podstawie uchwały nr 7/2005 - ten przedsionek stanowi części wspólne
Powyższe czyli sprzedaż tego przedsionka spowodowała że
- sąsiad dostał zgodę na wybudowanie wejścia na dach , które to z uwagi że są to części wspólne wybudowała wspólnota .
- została zamontowana drabina
- zostały zdemontowane stare drzwi wraz z framugą prowadzące do przedsionka
- zostały zamontowane na częściach wspólnych (ściana korytarza) nowe drzwi antywłamaniowe wraz z framugą stanowiące drugie wejście do mieszkania sąsiada
poniżej zdjęcie rzut kondygnacji przedstawiający stan faktyczny na dzień dzisiejszy
powyższe zdjęcie wskazuje że
- drzwi te wprowadzają niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia w sytuacji gdyby zostały one otworzone w momencie kiedy ktoś przebywa na drabinie ( osoba taka metalowymi drzwiami może być strącona lub przygnieciona to stalowej drabiny).
- zamontowana drabina zmniejsza szerokość drogi ewakuacyjnej
- drzwi otworzone do oporu opierają się o drabinę i również zmniejszają drogę ewakuacyjną
- na zdemontowanie starych jak i zamontowanie nowych z uwagi na to iż są to części wspólne sąsiad nie posiada zgody właścicieli w postaci uchwały
- na montaż nowych drzwi na częściach wspólnych zmieniających sposób wejścia do pomieszczenia z "do wewnątrz" na "na zewnątrz"nie ma pozwolenia na budowę bądź nie ma projektu i zgłoszenia o wykonywaniu takich prac .
poniżej jeszcze trzy zdjęcia przedstawiające stan faktyczny tych zdjęć jest tam widoczna drabina zawiasy drzwi z których wynika jak się otwierają drzwi i do którego miejsca się otwierają (dalsze otwieranie blokuje drabina)
Żeby wyjaśnić całkiem do końca sprawę zacznę może od tego że
1. na wniosek sąsiada wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni. Cześć ta będzie stanowiła wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy. Jest to bardzo logiczny punkt gdyż wejście na dach musi być .
Zwracam uwagę (potem okaże się że jest to bardzo ważne w tym przypadku) na wejście na strych w tzw "przedsionku" drzwi otwierają się do środka znajdują się one we wnęce która wraz z korytarzem(klatką schodową) stanowi części wspólne .
Sąsiad który wcześniej uzyskał zgodę na adaptację tego strychu wykorzystał stan prawny ja to nazywam luki prawne i wykupił tą część wspólną zaznaczoną na kolor wrzosowybez uchwały wspólnoty wyrażającej zgodę na jej zaadaptowanie i wykupienie . Zrobił to w ten sposób że aby wykupić zaadoptowane powierzchnie na cele mieszkaniowe należy przedłożyć jako jeden z dokumentów zaświadczenie o samodzielności lokalu .
Aby to zrobić Urząd musi mieć
- projekt budowlany zwany inwentaryzacją całego mieszkania wraz z dobudowanymi pomieszczeniami
- wniosek o wydanie zaświadczenia o samodzielności lokalu
- opłatę za wydanie zaświadczenia
Architekt robiąc taką inwentaryzacje robi pomiar wszystkich wskazanych przez inwestora pomieszczeń i nie musi on mieć potwierdzenia (uchwały) że poddane pomiarowi pomieszczenia stanowią własność inwestora .
Kupujący żeby dostać zaświadczenie musi złożyć taki projekt wniosek o wystawienie zaświadczenia jak też opłatę na rozpatrzenie takiego wniosku przy czy co jest najważniejsze Urzędnicy nie są zobowiązani sprawdzić czy osoba występująca o zaświadczenie legitymuje się dokumentami stwierdzającymi zgodę właścicieli na zaadoptowanie wszystkich wykazanych w rewizji pomieszczeń .
W taki sposób zostało wydane zaświadczenie o samodzielności lokalu włącznie z tym przedsionkiem pomimo że - nie ma zgody (uchwały właścicieli) na jego adaptację.
Na podstawie tego zaświadczenia - został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada .
Na podstawie uchwały nr 7/2005 - ten przedsionek stanowi części wspólne
Powyższe czyli sprzedaż tego przedsionka spowodowała że - sąsiad dostał zgodę na wybudowanie wejścia na dach , które to z uwagi że są to części wspólne wybudowała wspólnota .
- została zamontowana drabina
- zostały zdemontowane stare drzwi wraz z framugą prowadzące do przedsionka
- zostały zamontowane na częściach wspólnych (ściana korytarza) nowe drzwi antywłamaniowe wraz z framugą stanowiące drugie wejście do mieszkania sąsiada
poniżej zdjęcie rzut kondygnacji przedstawiający stan faktyczny na dzień dzisiejszy
powyższe zdjęcie wskazuje że - drzwi te wprowadzają niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia w sytuacji gdyby zostały one otworzone w momencie kiedy ktoś przebywa na drabinie ( osoba taka metalowymi drzwiami może być strącona lub przygnieciona to stalowej drabiny).
- zamontowana drabina zmniejsza szerokość drogi ewakuacyjnej
- drzwi otworzone do oporu opierają się o drabinę i również zmniejszają drogę ewakuacyjną
- na zdemontowanie starych jak i zamontowanie nowych z uwagi na to iż są to części wspólne sąsiad nie posiada zgody właścicieli w postaci uchwały
- na montaż nowych drzwi na częściach wspólnych zmieniających sposób wejścia do pomieszczenia z "do wewnątrz" na "na zewnątrz"nie ma pozwolenia na budowę bądź nie ma projektu i zgłoszenia o wykonywaniu takich prac .
poniżej jeszcze trzy zdjęcia przedstawiające stan faktyczny tych drzwi jest tam widoczna drabina zawiasy drzwi z których wynika jak się otwierają drzwi i do którego miejsca się otwierają (dalsze otwieranie blokuje drabina)
Witam !
jeszcze raz się spytam :
co jest domagaliście się aby Wam przedstawić dokładniej sytuację. Sytuację przedstawiłem i nagle cisza nie wiadomo co i jak dalej ?
Eddie wszystko ok tyle że uważam jeżeli ktoś pisze tak jak np "Wp 44" to mając już te rzuty kondygnacji i zdjęcia może zajmie jednoznaczne swoje stanowisko w tej sprawie
Jeśli chodzi o tę drabinę, to oczywiście nie. Jeśli chodzi o ew. zwężenie drogi ewakuacyjnej, to bez dokumentacji (rzut kondygnacji) nie można jednoznacznie stwierdzić, czy tak, czy nie.
rzut kondygnacji jest i co dalej nie można jednoznacznie stwierdzić ?
albo
Jeśli to są drzwi na klatce schodowej, która jest jednocześnie drogą ewakuacyjną (przepraszam, nie czytałem całego wątku, więc mogę nie być w 100 % w temacie), a nie do lokalu i jeśli nie jest to wymiana istniejących na nowe, to wymagane jest pozwolenie, a dodatkowo projekt budowlany powinien być zaopiniowany przez rzeczoznawcę ds. zabezpieczeń p.poż..
specjalnie naświetliłem rzutami kondygnacji gdzie ewidentnie widać o jakie drzwi chodzi że drzwi tego przedsionka najpierw otwierały się do wewnątrz że praktycznie po mimo wykupu to prace jak wymiana drzwi na nowe dotychczas nie istniejące (zamontowane w innym miejscu i nastąpiła zmiana sposobu otwierania drzwi) nastąpiła na częściach wspólnych że facet nie ma do dziś zgody właścicieli w postaci uchwały że nie ma w sprawie tych drzwi ani projektu ani zgłoszenia o wykonaniu tych prac lub pozwolenia na budowę bo przecież to są całkiem nowe drzwi wstawione wraz z framugą w innym miejscu że nie ma w tej sprawie żadnej opinii organu odpowiedzialnego za sprawy dróg ewakuacyjnych itd itp. Myślę że sprawa którą tu opisałem i załączyłem rzuty oraz zdjęcia jest na tyle zagmatwana i interesująca dla Was że mogli byście mi coś poradzić .
Nowy doklejony: 09.04.15 00:34
a po za tym Pytania moje są zawarte no może nie w formie pytań w tekście który umieściłem opisując cała tą sytuację zostało to wykazane albo drukiem tłustym albo podkreśleniem albo kolorem czerwonym .
Widzisz Eddi cały pic jest pogrzebany w tym że udzielaliście mi odpowiedzi na zadane wcześniej pytania i w odpowiedziach tych było zbyt wiele dwuznacznych określeń jak np Twoja odpowiedź, która uważam że jest prawidłowa gdyby nie to jedno słowo .
[cite] EDDIE:[/cite]Przede wszystkim, jeśli te drzwi znajdują się w części wspólnej nieruchomości, to musi być uchwała wspólnoty!
Pytania zadam ale chciałem uniknąć sprzeczek do jakich często tu na różnych wątkach dochodzi, może się zdarzyć tak że po przedstawieniu pełnej sytuacji i rzutów odpowiedzi poszczególnych wypowiadających się mogą ulec zmianie a wówczas inni mogą im zarzucić że nie mają swojego stanowiska itp.
Rzuty kondygnacji jak i opis pozwalają na zajęcie przez Was już konkretnego stanowiska widać na nich gdzie były te drzwi zamontowane, gdzie są teraz zamontowane.
Powyższy opis pozwala zając Wam stanowiska odnośnie tego :
- czy pomieszczenie to (przedsionek)oraz prace polegające na demontażu drzwi wraz z framugą to prace według Was na częściach wspólnych zaznaczam że w chwili kiedy właściciel występował o zaświadczenie o samodzielności nie istniał żaden dokument stwierdzający zgodę właścicieli na wykup przedsionka, który powstał na podstawie uchwały wspólnoty po przez wydzielenie z części strychu podlegającego adaptacji przez innego właściciela ?
- czy montaż nowych podkreślam nowych zmieniających dodatkowo sposób otwierania drzwi antywłamaniowych wraz z framugą jest na częściach wspólnych czy nie ?
- czy właściciel w tej sytuacji powinien mieć uchwałę wspólnoty wyrażającą zgodę na demontaż starych drzwi i zamontowanie w innym miejscu niż dotychczas nowych drzwi ?
- czy są one zamontowane w sprzeczności z przepisami dotyczącymi np dróg ewakuacyjnych, przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa ?
- czy w takiej sytuacji powinien być projekt z opinią ?
- czy powinno być w takiej sytuacji wydane pozwolenie na budowę , a może podlega to tylko zgłoszeniu plus projekt ?
- czy projekt powinien podlegać zaopiniowaniu przez organy do tego upoważnione że drzwi te po ich zamontowaniu zgodnie z projektem nie stanowią zagrożeń i spełniają warunki zawarte w innych przepisach jak choćby drogi ewakuacyjne itp. ?
- jeżeli montaż tych drzwi okaże się wg Was niezgodny z prawem inaczej mówiąc jeżeli jest to samowola budowlana itd to kto w Urzędach jest adresatem skarg na takie postępowanie ?
Z ciekawości przeczytałem wszystkie twoje wpisy mechanik-86 i postaram się odpowiedzieć.
- czy pomieszczenie to (przedsionek)oraz prace polegające na demontażu drzwi wraz z framugą to prace według Was na częściach wspólnych zaznaczam że w chwili kiedy właściciel występował o zaświadczenie o samodzielności nie istniał żaden dokument stwierdzający zgodę właścicieli na wykup przedsionka, który powstał na podstawie uchwały wspólnoty po przez wydzielenie z części strychu podlegającego adaptacji przez innego właściciela ?
To prace w lokalu prywatnym właściciela czego dowodem jest umowa w formie AN:
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni stanowiące wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy .
- został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada
AN ma "większą moc prawną" niż jakaś uchwała, tym bardziej że ktoś ze strony wspólnoty go musiał podpisać.
- czy montaż nowych podkreślam nowych zmieniających dodatkowo sposób otwierania drzwi antywłamaniowych wraz z framugą jest na częściach wspólnych czy nie ?
Jak wyżej jest to montaż prywatnych drzwi do prywatnego lokalu właściciela.
Nie jest wielkim przestępstwem odwrotne zamontowanie drzwi, na ostatniej kondygnacji - nie wiem w jaki sposób udowodnisz zagrożenie życia dla tego co raz na kilka lat wejdzie na drabinę.
- czy właściciel w tej sytuacji powinien mieć uchwałę wspólnoty wyrażającą zgodę na demontaż starych drzwi i zamontowanie w innym miejscu niż dotychczas nowych drzwi ?
Nie musi bo ma ważniejszy dokument w postaci umowy w formie AN podpisanego przez wspólnotę.
zostało wydane zaświadczenie w myśl którego to ten wskazany przedsionek został opomiarowany jako zaadoptowana zgodnie z wolą właścicieli część strychu choć nie ma takiej uchwały i w myśl uchwały nr 7/2005 ten przedsionek stanowi części wspólne to w myśl aktu notarialnego stanowi on własność tego sąsiada .
- czy są one zamontowane w sprzeczności z przepisami dotyczącymi np dróg ewakuacyjnych, przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa ?
Rozp. Min. Infr. z 2002 r w sprawie warunków techn nie zawiera w rozdziale 3 dotyczącym drzwi do mieszkań, żadnych warunków w sprawie sposobu otwierania.
Natomiast w kwestii dróg ewakuacyjnych w sytuacji gdy nie przewiduje się aby 100 osób naraz chciało uciekać na dach - te felerne drzwi nawet po otwarciu jak widać na rysunku niezbyt specjalnie zmniejszają szerokość klatki schodowej.
Czy ta klatka schodowa, to półpiętro oznakowane jest jako draga ewakuacyjna, wątpię?
- czy w takiej sytuacji powinien być projekt z opinią ?
- czy powinno być w takiej sytuacji wydane pozwolenie na budowę , a może podlega to tylko zgłoszeniu plus projekt ?
- czy projekt powinien podlegać zaopiniowaniu przez organy do tego upoważnione że drzwi te po ich zamontowaniu zgodnie z projektem nie stanowią zagrożeń i spełniają warunki zawarte w innych przepisach jak choćby drogi ewakuacyjne itp. ?
Nie, bo projekt przecież jest:
wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
jeżeli montaż tych drzwi okaże się wg Was niezgodny z prawem inaczej mówiąc jeżeli jest to samowola budowlana itd to kto w Urzędach jest adresatem skarg na takie postępowanie ?
Wg mnie nie jest to samowola budowlana. Z takim wnioskiem do PINB musiałaby wystąpić wspólnota zakładając sobie pętlę na szyje bo przecież wyraziła zgodę na adaptację. Drobne odstępstwa od pierwotnego projektu są dopuszczalne w trakcie budowy więc ja osobiście nie widzę tutaj podstaw do rozpoczynania wojny o "głupie drzwi" - w końcu ilu ludzi kręci się na tej ostatniej kondygnacji?
[cite] mechanik-86:[/cite]uważam jeżeli ktoś pisze tak jak np "Wp 44" to mając już te rzuty kondygnacji i zdjęcia może zajmie jednoznaczne swoje stanowisko w tej sprawie ... rzut kondygnacji jest i co dalej nie można jednoznacznie stwierdzić ?
Chopie, wyluzuj trochę. Przecież ja nie jestem u Ciebie na etacie, żebym się wypowiadał na żądanie. Daj mi trochę czasu wolnego.
Odnośnie tych kwestii na czerwono, większość już omówili moi szanowni przedmówcy (przedpiszcy?), od siebie dodam tylko w uzupełnieniu:
ad. 1. Chyba byłoby Ci bardzo ciężko udowodnić, że te drzwi stanowią zagrożenie dla życia osób przebywających na drabinie. Choćby i metalowe, to te drzwi nie są prasą hydrauliczną, która kogoś przygniecie do drabiny i zmiażdży. A poza tym... prawdopodobieństwo otwarcia drzwi wynosi 5,787*10^-4 (przyjąłem, że drzwi otwierają się do 10 razy w ciągu doby). Prawdopodobieństwo, że ktoś będzie na drabinie na wysokości drzwi wynosi 1,929*10^-6. Prawdopodobieństwo jednoczesnego wystąpienia dwóch powyższych zdarzeń - jak pewnie pamiętasz z lekcji matematyki - jest iloczynem prawdopodobieństw wystąpienia tych zdarzeń, czyli wynosi ono 1,11631*10^-9. Aczkolwiek zgadzam się z tym, że należało to wykonać bardziej elegancko. Można to rozwiązać przez zastosowanie jakiegoś ogranicznika zakładanego na drabinę (z nakładką gumową, coby nie uszkodzić drzwi), kiedy ktoś wchodzi na dach.
ad. 2. Dziwna sprawa z tą drogą ewakuacyjną, bo po pierwsze: zakreślasz okrąg o promieniu 120 cm, a jednocześnie podajesz, że bieg schodów ma szerokość w dalszej części 105 cm, więc i tak jest przewężenie, a po drugie: przesyłasz wycinek rzutu i nie wiemy, co się dzieje na tej kondygnacji poza ramami tego wycinka; jeśli nie ma tam innych drzwi, to na tym spoczniku nie ma też drogi ewakuacyjnej, bo ta zaczyna się od pierwszych drzwi (tych pancernych) i prowadzi w dół, na zewnątrz obiektu.
ad. 3 - analogicznie, jak ad. 2.,
ad. 4 i ad. 5 - to już wyjaśnili inni.
Rozumiem, że jest jakiś konflikt i szukasz punktu zaczepienia? Jeśli tak, to marne szanse znalezienia w kwestiach technicznych. Pozdrawiam.
[cite] mechanik-86:[/cite]Widzisz Eddi cały pic jest pogrzebany w tym że udzielaliście mi odpowiedzi na zadane wcześniej pytania i w odpowiedziach tych było zbyt wiele dwuznacznych określeń jak np Twoja odpowiedź, która uważam że jest prawidłowa gdyby nie to jedno słowo .
[cite] EDDIE:[/cite]Przede wszystkim, jeśli te drzwi znajdują się w części wspólnej nieruchomości, to musi być uchwała wspólnoty!
Moja wypowiedź jest dwuznaczna??:shocked:
Moja wypowiedź jednoznacznie uzależnia (słowo "jeśli") konieczność istnienia uchwały wspólnoty od tego, czy drzwi znajdują się w części wspólnej.
Jak się być może domyślasz, jeśli drzwi są w prywatnej części nic wspólnocie do tego.
Moja wypowiedź jednoznacznie uzależnia (słowo "jeśli") konieczność istnienia uchwały wspólnoty od tego, czy drzwi znajdują się w części wspólnej.
Jak się być może domyślasz, jeśli drzwi są w prywatnej części nic wspólnocie do tego.
"Część wspólna" jest tak samo prywatna, jak część odrębna. Nieruchomość wspólna to własność prywatna, jeśli ponad 50% udziałów posiadają osoby prywatne (czyli osoby fizyczne = ludzie albo osoby prawne z przewagą kapitału prywatnego). "Prywatne" oznacza tu tyle, co "niepubliczne" = niepaństwowe i niesamorządowe. Amen.
Zbyt mądre słowa wypisujesz.
Jeśli dla ciebie nieruchomość wspólna jest prywatna to nie mam pytań.
Chyba, że na siłę traktujesz słowo prywatna jako współwłasność, ale to już coś innego i to jest błąd.
Prywatność polega na korzystaniu i rozporządzaniu rzeczą z wyłączeniem innych osób.
PS Nie rozmawiamy o rynkach kapitałowych, własnościach niepublicznych, czy niesamorządowych itp. itd.
Prywatność polega na korzystaniu i rozporządzaniu rzeczą z wyłączeniem innych osób.
Jakich "innych osób"? W rozporządzaniu lokalem we wspólności majątkowej małżeńskiej, małżonka nie da się wyłączyć. Tak samo osoby, będącej współwłaścicielem lokalu w części ułamkowej (np. 1/2 czy 1/3). Czy zatem lokal jest wg ciebie "prywatny", jeżeli jest współwłasnością małżeńską, czy tylko wtedy, gdy wyłącznym właścicielem jest jedna osoba?
Eddie:
Nie rozmawiamy o rynkach kapitałowych, własnościach niepublicznych, czy niesamorządowych itp. itd.
A niby dlaczego własność prywatna miałaby co innego znaczyć na rynkach kapitałowych, a co innego w odniesieniu do własności lokali?
Własnością prywatną jest również własność spółdzielni mieszkaniowych, kościołów, fundacji, stowarzyszeń. Zarówno własność nieruchomości gruntowych, budynkowych, lokalowych, własność środków pieniężnych, papierów wartościowych itp., itd.
Dobra Pany przepraszam że tak długo ale miałem dzisiaj nockę, a potem jechałem do województwa i dopiero jakąś godzinę temu wróciłem
zacznę może od pierwszej wypowiedzi czyli od gecona moja odpowiedź jest zlepkiem moich wiadomości i w sprawach dotyczących wspólnot i może się zdarzyć że jestem w błędzie dla tego też proszę o ewentualne wyprostowanie mnie i tak
Gecon dziękuję że poświęciłeś swój czas na przeczytanie moich że tak powiem wypocin i że zadałeś sobie tyle trudu aby udzielić mi na nie odpowiedzi. Mam pewne uwagi do twoich odpowiedzi uważam ze w pewnych kwestiach się nie zrozumieliśmy albo ja po prostu źle sformułowałem swoje wypowiedzi i tak poklei .
- czy pomieszczenie to (przedsionek)oraz prace polegające na demontażu drzwi wraz z framugą to prace według Was na częściach wspólnych zaznaczam że w chwili kiedy właściciel występował o zaświadczenie o samodzielności nie istniał żaden dokument stwierdzający zgodę właścicieli na wykup przedsionka, który powstał na podstawie uchwały wspólnoty po przez wydzielenie z części strychu podlegającego adaptacji przez innego właściciela ?
To prace w lokalu prywatnym właściciela czego dowodem jest umowa w formie AN:
Gekon być może źle się wyraziłem owszem akt notarialny jest z tym że akt ten powstał na wskutek wydanego zaświadczenia które potwierdza nieprawdę .
Nie wiem jak się ta sprawa skończy ale notariusz który wystawił ten akt notarialny po przedstawieniu mu sytuacji oświadczył że akt może być w każdej chwili sprostowany jeżeli wystawione zostanie nowe zaświadczenie zawierające stan faktyczny na chwilę kiedy był złożony wniosek o takie zaświadczenie. Obecnie Urząd Miejski wystąpił do wspólnoty z prośbą o wskazanie stanu prawnego tego przedsionka na chwilę kiedy to sąsiad wystąpił o wystawienie zaświadczenia o samodzielności lokalu . W chwili obecnej czekam na odpowiedź z Urzędu.
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni stanowiące wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy .
- został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada
AN ma "większą moc prawną" niż jakaś uchwała, tym bardziej że ktoś ze strony wspólnoty go musiał podpisać.
Gekon słuchaj w tej sprawie osoby które podpisały ten akt notarialny oświadczyły na zebraniu czyli w obecności innych właścicieli że nie wiedziały że sąsiad wykupując części strychu na które miał zgodę wszystkich właścicieli wykupuje równocześnie części wspólne w postaci tego spornego przedsionka. Ponadto czy moc takiego aktu jest taka sama jeżeli powstał on na wskutek poświadczenia nieprawdy (podpisy AN przez członków zarządu i zaświadczenie o samodzielności lokalu)
- czy montaż nowych podkreślam nowych zmieniających dodatkowo sposób otwierania drzwi antywłamaniowych wraz z framugą jest na częściach wspólnych czy nie ?
Jak wyżej jest to montaż prywatnych drzwi do prywatnego lokalu właściciela.
Nie jest wielkim przestępstwem odwrotne zamontowanie drzwi, na ostatniej kondygnacji - nie wiem w jaki sposób udowodnisz zagrożenie życia dla tego co raz na kilka lat wejdzie na drabinę.
Słuchaj Gekon jeżeli przyjrzysz się dokładnie rzutom to zauważysz że pierwotnie drzwi były zamontowane we wnęce drzwiowej ściany nośnej a budynek ten jest budowany z cegły czyli wnęka ta to nie 5 cm tylko półtora cegły (ściana nośna), a wnęka wraz z korytarzem stanowi części wspólne. Gdyby nawet założyć ze przedsionek stanowi własność sąsiada to już montaż nowych drzwi nastąpił na częściach wspólnych może mógł byś mi wytłumaczyć czym się kierowałeś twierdząc że to są drzwi montowane na prywatnym terenie sąsiada bo że są one jego prywatnymi nie zaprzeczam zakupił je za swoje pieniądze więc nie ulega żadnej wątpliwości że są jego prywatne .
Co do udowadniania zagrożenia życia gościa na drabinie to powiem tak powiedz mi to po co przepisy np. o drogach ewakuacyjnych i toczące się sprawy przecież taki mój sąsiad może żądać ode mnie dowodów na to że w ogóle nastąpi w Naszej Wspólnocie kiedykolwiek pożar. Może powiesz mi na jakiej podstawie powstają przepisy . Ustawodawcy tworząc przepisy teoretycznie przewidują właśnie takie sytuacje i zakładają że mogą one się wydarzyć w każdej chwili i każdym miejscu stąd przepisy o bezpieczeństwie czy o drogach ewakuacyjnych . Jak czytasz orzeczenia sądowe to widzisz że tam nie chodzi o udowodnienie czy taka a nie inna sytuacja może zaistnieć lecz o to czy spełniają one warunki określone prawem, ustawą czy innymi przepisami, albo jeszcze inaczej a jak udowodnisz że zmniejszenie prześwitu drogi ewakuacyjnej zagrozi życiu właścicieli jeżeli np w budynku mojej wspólnoty nigdy nie zaistnieje pożar . Czy chodzi tu o udowodnienie zaistnienia takiej sytuacji czy o przestrzeganie prawa i przepisów.
- czy właściciel w tej sytuacji powinien mieć uchwałę wspólnoty wyrażającą zgodę na demontaż starych drzwi i zamontowanie w innym miejscu niż dotychczas nowych drzwi ?
Nie musi bo ma ważniejszy dokument w postaci umowy w formie AN podpisanego przez wspólnotę.
Gecon niemal że mnie przekonałeś, a w zasadzie zgadzam się z Tobą pod jednym warunkiem a mianowicie jeżeli wykonuje te prace na częściach stanowiących jego własność. Czy możesz mi powiedzieć na jakiej podstawie twierdzisz że nowe drzwi zostały zamontowane na częściach stanowiących jego własność jak można zobaczyć na rzucie przedsionek zaznaczony na kolor czerwony kończy się na drzwiach we wnęce. Powiedz mi jak uważasz czy granica własności twojego mieszkania kończy się na drzwiach czy tuż za drzwiami na korytarzu, a jak na korytarzu to w której części tego korytarza.
Nowy doklejony: 11.04.15 23:06
zostało wydane zaświadczenie w myśl którego to ten wskazany przedsionek został opomiarowany jako zaadoptowana zgodnie z wolą właścicieli część strychu choć nie ma takiej uchwały i w myśl uchwały nr 7/2005 ten przedsionek stanowi części wspólne to w myśl aktu notarialnego stanowi on własność tego sąsiada .
- czy są one zamontowane w sprzeczności z przepisami dotyczącymi np dróg ewakuacyjnych, przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa ?
Rozp. Min. Infr. z 2002 r w sprawie warunków techn nie zawiera w rozdziale 3 dotyczącym drzwi do mieszkań, żadnych warunków w sprawie sposobu otwierania.
Natomiast w kwestii dróg ewakuacyjnych w sytuacji gdy nie przewiduje się aby 100 osób naraz chciało uciekać na dach - te felerne drzwi nawet po otwarciu jak widać na rysunku niezbyt specjalnie zmniejszają szerokość klatki schodowej.
Czy ta klatka schodowa, to półpiętro oznakowane jest jako draga ewakuacyjna, wątpię?
Gekon podeprę się podobnie jak Ty przepisem
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
(tekst ujednolicony)
Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 75, poz. 690
Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 33, poz. 270
Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 109, poz. 1156
Rozdział 4 Drogi ewakuacyjne ...
§ 242.
1. Szerokość poziomych dróg ewakuacyjnych należy obliczać proporcjonalnie do liczby osób mogących przebywać jednocześnie na danej kondygnacji budynku, przyjmując co najmniej 0,6 m na 100 osób, lecz nie mniej niż 1,4 m.
2. Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 m, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
3. Wysokość drogi ewakuacyjnej powinna wynosić co najmniej 2,2 m, natomiast wysokość lokalnego obniżenia 2 m, przy czym długość obniżonego odcinka drogi nie może być większa niż 1,5 m.
4. Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
Słuchaj nie chodzi mi o to że one to znaczy drzwi są otwierane na zewnątrz do chwili kiedy to nie zmniejszają prześwitu (szerokości) drogi ewakuacyjnej podkreślam że został zmieniony sposób otwierania drzwi gdyż po całkowitym ich otworzeniu zmniejszają one szerokość drogi ewakuacyjnej
Po pierwsze
W przypadku mojej wspólnoty (dwie klatki) choć mamy zameldowanych około 30 osób to uważam że ma zastosowanie
§ 242. punkt czy tam ustęp 2
Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 metra, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
1,20 i ani centymetr więcej a dla czego bo już została zmniejszona przynajmniej tak pisze na początku że dopuszcza się zmniejszenie szerokości …….z 1,4 metra o czym mówi pkt czy tam ustęp 1 tego paragrafu
Po drugie
§ 242. punkt czy ustęp 4 stanowi
Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
Pewnie znane są Tobie orzeczenia dotyczące dróg ewakuacyjnych w których to zarzucane jest że po całkowitym otworzeniu drzwi stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną drzwi te zmniejszają wymaganą szerokość takiej drogi.
Pewnie wiesz, że pozwani często odwołują się do tego że przecież korytarze w klatkach ich wspólnot stanowiące drogi ewakuacyjne też nie odpowiadają wymaganej szerokości.
Pewnie wiesz że sądy w takie sytuacji orzekają że budynki powstałe przed wejściem rozporządzenia jeżeli nie spełniają warunków to uznaje się je za prawidłowe a dopiero budynki powstałe po wprowadzeniu tego rozporządzenia muszą kategorycznie odpowiadać podanym w rozporządzeniu wymiarom .
Ponadto w orzeczeniach tych również się mówi że jeżeli budynki starsze mają mniejszą szerokość drogi ewakuacyjnej od wymaganej to dalsze zmniejszanie ich szerokości jest niedopuszczalne pod żadnym pozorem .
- czy w takiej sytuacji powinien być projekt z opinią ?
- czy powinno być w takiej sytuacji wydane pozwolenie na budowę , a może podlega to tylko zgłoszeniu plus projekt ?
- czy projekt powinien podlegać zaopiniowaniu przez organy do tego upoważnione że drzwi te po ich zamontowaniu zgodnie z projektem nie stanowią zagrożeń i spełniają warunki zawarte w innych przepisach jak choćby drogi ewakuacyjne itp. ?
Nie, bo projekt przecież jest:
wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
Gecon wydaje mi się że się nie zrozumieliśmy odnośnie pytań do których się odniosłeś
Po pierwsze pytania te odnosiły się do zamontowanych drzwi a nie do projektu
Po drugie jeżeli nawet odpowiedź Swoją podpierasz tym co ja napisałem że powstał projekt mieszkania dwukondygnacyjnego to i tak nie za bardzo się przyjrzałeś rzutom kondygnacji przecież jeżeli się przyjrzysz to projekt mieszkania sąsiada ani przez chwilę w swoich granicach nie uwzględnia spornego przedsionka przyjrzyj się pierwszemu rzutowi i wskaż mi na tym projekcie choć jeden centymetr tego przedsionka leżący w granicach projektu sąsiada.
Po trzecie dalszy mój cytat i pierwszy rzut kondygnacji wskazuje że sporny przedsionek znajdował się w granicach pozostałej części strychu, stanowił on części wspólne wraz z resztą strychu i zgodnie z uchwała nr 7/2005 właściciele wyrazili zgodę na zaadoptowanie go przez moją rodzinę.
Po czwarte sporny przedsionek powstał podkreślam powstał, a nie był częścią projektu sąsiada ( nie wiem skąd się u Ciebie wziął on jako małe odstępstwo projektu) na podstawie punktu 2 w/w uchwały nr 7/2005 . W punkcie tym wspólnota zobowiązuje mnie do wydzielenia części strychu jako części wspólne jeszcze raz podkreślam jako części wspólne a nie jako przedsionek sąsiada, które to będą stanowiły wejście na dach .
jeżeli montaż tych drzwi okaże się wg Was niezgodny z prawem inaczej mówiąc jeżeli jest to samowola budowlana itd to kto w Urzędach jest adresatem skarg na takie postępowanie ?
Wg mnie nie jest to samowola budowlana. Z takim wnioskiem do PINB musiałaby wystąpić wspólnota zakładając sobie pętlę na szyje bo przecież wyraziła zgodę na adaptację. Drobne odstępstwa od pierwotnego projektu są dopuszczalne w trakcie budowy więc ja osobiście nie widzę tutaj podstaw do rozpoczynania wojny o "głupie drzwi" - w końcu ilu ludzi kręci się na tej ostatniej kondygnacji?
Gecon trochę się pogubiłem w tej ostatniej odpowiedzi , a mianowicie nie wiem czy piszesz tu o przedsionku czy piszesz o drzwiach czy też o jednym i drugim ale mam w związku z tym jeszcze pytanie
Kiedy do PINB może wystąpić wspólnota a kiedy jeden z właścicieli ?
Być może się mylę ale jeżeli założymy że masz rację i przedsionek ten stanowi własność sąsiada i ze może on ze swoją własnością postąpić tak ze może sobie wymieniać drzwi bo przecież robi to na swojej własności To myślę że z takim wnioskiem mogę wystąpić sam , jeżeli jednak dotyczyło by to części wspólnych to z takim wnioskiem może wstąpić wspólnota z Twojej wypowiedzi wynika że przedsionek ten stanowi części wspólne gdyż jak piszesz to wspólnota może z takim wnioskiem wystąpić .
To po pierwsze a po drugie uważam że wspólnota nie założyła by sobie pętli gdyż zabezpieczyła się uchwałą nr 7/2005 zastrzegając sobie że musi być wydzielony z adaptowanego strychu jego kawałek jako części wspólne zgodnie stanowiące wejście na dach o czym cały czas piszę i podkreślam.
Na koniec prosił bym o potwierdzenie czy ewentualna skarga na „ postępowanie sąsiada ” ma być skierowana do PINB czy też może tą sprawą powinien się zając Wydział Architektury ostatecznie jeżeli jest wymagane pozwolenie na budowę to właśnie ten wydział wydaje zezwolenia .
Komentarze
Jeszcze w zeszłym roku mój budynek (wielka płyta z lat 80') wyglądał tak:
https://lh4.googleusercontent.com/0hgCYtK_KUV9NaCg6v07EuFUClHM7jn7MNe9RfbjCF4=w418-h207-p-no
Teraz wygląda tak:
https://lh3.googleusercontent.com/LgK2J8M6urqc7wlG-SgeleYnQKUCugbAtAwfv8mZc58=w276-h207-p-no
Jak widać na pierwszym zdjęciu, płyty balkonowe wymagają kompleksowego remontu, a barierki wymiany. Jak zwolennicy opcji, że wymiana barierek balkonowych należy do właściciela lokalu, wyobrażają sobie doprowadzenie budynku do obecnego, imponującego stanu?
Osobiście uważam, że taki remont powinien być robiony z funduszu remontowego wspólnoty, wg zatwierdzonego projektu. Inaczej będzie to wieczna partanina, bylejakość i wygląd jak z najbiedniejszych faweli.
Oczywiście wyroki sądowe są najrozmaitsze, zdania na tym forum też, a ja nie będę udowadniał, że moja racja jest najsłuszniejsza.
Marco... Dobra robota :clap:
W mojej WM mam 2 lokale bez balkonów. W najgorszym scenariuszu mogą oni zaskarżyć uchwałę (nie zrobili tego do tej pory) i skierować pozew przeciw wspólnocie. Sąd może uznać ich racje albo nie. Jeżeli uzna racje powodów, to na pewno nie w całej części kosztów remontu balkonów, tylko np koszt ułożenia gresu lub zrobienia przepierzeń. Tak więc dla wspólnoty ryzyko niewielkie oddawania jakiejś tam części kosztów. A zysk dla całej wspólnoty ogromny, bo mamy mieszkania w budynku, którego nam wszyscy w okolicy zazdroszczą :bigsmile:
Dzięki stonka za pochwałę. To, co udało nam się zrobić przez 2 lata wspólnoty uważam za ogromny sukces - warto było włożyć tę sporą pracę by "wyrwać" budynek ze szponów nieudolnej spółdzielni. Jeszcze nam nie oddali tej resztki funduszu remontowego, której nie udało im się roztrwonić (pierwsza sprawa sądowa będzie dopiero po 1.5 roku od złożenia pozwu), ale i bez tego zmiany na lepsze są kolosalne.
A budynek od strony wejść wygląda tak:
https://lh4.googleusercontent.com/h4e4-iqmcFUPQxVbn6eCTk7lHNqc-c7Otlw9fjHrOhw=w298-h223-p-no
https://lh4.googleusercontent.com/LnRfEWzzeSWIbPWIrCjViLt4EfB39ejMdHQOq6hCJ4A=w168-h223-p-no
Niewątpliwie masz dużą wiedzę i doświadczenie w sprawach wspólnotowych, ale mam taką prośbę ogólną do Ciebie: w swoich wpisach używaj mniej insynuacji i ironii (nadużywając przy tym wielokropków), a pisz bardziej konkretnie i jasno. Pozwoli to uniknąć wielu nieporozumień i niepotrzebnych utarczek słownych
tu im nie chodzi o wiedzę, ,,, bo ona sama się obroni ... tu chodzi o gangi "intelektualne" walczące o wpływy, parzą się, zawierają układy i "walczące" ... z "wiedzą" , każdy na swoim poziomie jak gierce komputerowej.
we własnych wspólnotach też tak robią, inaczej żyć nie potrafią , im potrzebny jest zawsze "przeciwnik"
Napisane zostało tutaj że jak będzie jakiś złośliwiec to doniesie na mnie do PINB i tak się stało . Pod koniec lutego miałem kontrolę inspektora PINB był również przedstawiciel ADM jako były właściciel . Inspektora interesowało czy po pierwsze balkon ten istniał od samego początku tej nieruchomości oraz czy barierka którą wykonałem jest to całkiem nowa konstrukcja czy powstała na bazie starej barierki (chodzi jak penie się domyślacie czy jest to remont czy budowa) . Następnie dokonał pomiarów . Inspektor nie był pewien czy uchwyty na skrzynki do kwiatów połączone płaskownikiem w najwyższych punktach są balustradą . W tych miejscach balustrada ma akurat 110 bez tych elementów balustrad ma 100 . Stanęło na tym że powoła biegłego który wyjaśni dokładnie tą sprawę .
Dzisiaj mamy 19 maj a więc prawie trzy miesiące od inspekcji i nie mam żadnej odpowiedzi poradźcie co zrobić nie chciał bym drażnić gościa na zasadzie że piszę skargę bo kij ma dwa końce i facet może być złośliwy . Z drugiej strony uważam że powinien on wiedzieć że jest mi wiadome iż odpowiedzi powinien udzielić mi w ciągu miesiąca jeżeli przez biegłego nie mógł mi udzielić odpowiedzi to powinien powiadomi o tym mnie . Na dzień dzisiejszy osoba która przerabiała mi barierkę denerwuje się bo już się z nim umówiłem że jak trzeba będzie to dokona poprawek a jednocześnie jest pewien w 100 % że zrobił dobrze . Poradźcie jak sprawę załatwić .
Nowy doklejony: 20.11.14 11:01
Witam !!!!!!!!!!!! proszę o pomoc .
Jak już wcześniej napisałem PINB prowadzi postępowanie w/w sprawie . Piszę że prowadzi gdyż do dnia dzisiejszego nie mam żadnej odpowiedzi w tej sprawie . Zdaję sobie sprawę że jeżeli PINB dojdzie do wniosku że mój balkon powinien jednak by wykonany tak jak pozostałe zgodnie z dokumentacją dotyczącą elewacji to o takim fakcie zostanie powiadomiona wspólnota .
Mój niepokój budzi fakt że do dnia dzisiejszego od chwili przeprowadzenia w miesiącu lutym 2014 roku inspekcji przez PINB mojego balkonu nie zostałem powiadomiony o stanie postępowania bądź o wynikach postępowania .
Niepokój tym bardziej moim zdaniem uzasadniony że po zgłoszeniu przez sąsiada mojej samowolki budowlanej dotyczącej w/w balkonu ja również zgłosiłem samowolkę tego sąsiada . Inspektor prowadzący postępowanie w sprawie balkonu przyjął moje powiadomienie i powiedział że jakby obie sprawy będą prowadzone w jednym postępowaniu z tym że najpierw będzie rozpatrzone zgłoszenie sąsiada a dopiero później moje zgłoszenie .
Jak by nie patrzył nie mam odpowiedzi ani w jednej sprawie ani w drugiej sprawie . Uważam że ponieważ sprawa dotyczy mojego balkonu to oprócz informacji do Wspólnoty taką informację powinienem otrzymać ja jako strona postępowania a w drugiej sprawie jako osoba powiadamiająca o zaistniałym złamaniu przepisów budowlanych .
Nowy doklejony: 22.11.14 06:37
Widzę że po tym zabiegu byłem jeszcze nie bardzo kumaty .
Chciałem napisać dziękuję Wam i przeprosić za zwłokę w zainteresowaniu bądź co bądź moim tematem .
Dotyczy przepisu art 242 ustęp czy tam punkt 2 i 4 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
(tekst ujednolicony)
Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 75, poz. 690
Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 33, poz. 270
Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 109, poz. 1156
Rozdział 4 Drogi ewakuacyjne
§ 242.
1. Szerokość poziomych dróg ewakuacyjnych należy obliczać proporcjonalnie do liczby osób mogących przebywać jednocześnie na danej kondygnacji budynku, przyjmując co najmniej 0,6 m na 100 osób, lecz nie mniej niż 1,4 m.
2. Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 m, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
3. Wysokość drogi ewakuacyjnej powinna wynosić co najmniej 2,2 m, natomiast wysokość lokalnego obniżenia 2 m, przy czym długość obniżonego odcinka drogi nie może być większa niż 1,5 m.
4. Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/82F5003748
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/2F3C21B1C6
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3CA86CD27B
w związku z powyższym mam pytania
czy w tej sytuacji łamane są tylko przepisy dotyczące dróg ewakuacyjnych ?
czy nie powinno być tak że PINB powinien również rozpatrywać taką samowolę pod kontem przepisów UWL chodzi o uchwałę właścicieli wyrażającą zgodę (po przedstawieniu projektu jak i warunków zgodnych z wszystkimi innymi przepisami ) na montaż framugi i nowych drzwi ?
czy nie powinno być tak że PINB powinien rozpatrywać tą sprawę również pod kontem bezpieczeństwa ludzi ewakuujących się drabiną przez dach do drugiej klatki ?
Czy projekt montażu drzwi wraz z uchwała podlega wystąpieniu o pozwolenie na budowę czy tylko zgłoszeniu o wykonaniu i terminie wykonania tych prac ?
Prędzej pogadaj ze strażakami, może coś doradzą.
a sprawa pozostałych aktów prawnych jak UWL czy przepisy dotyczące bezpieczeństwa ?
przypomnę brak jest uchwały zezwalającej na wykonanie prac na częściach wspólnych (UWL) no i tak zamontowane już drzwi nie spełniają warunków a wręcz łamią warunki bezpieczeństwa, łamią przepisy o drogach ewakuacyjnych . Wydaje mi się że w takiej sytuacji powinienem wystąpić zarówno do Wydziału architektury jak i do PINB o samowoli budowlanej.
Proszę Cię - trochę powagi.
Jeśli chodzi o tę drabinę, to oczywiście nie. Jeśli chodzi o ew. zwężenie drogi ewakuacyjnej, to bez dokumentacji (rzut kondygnacji) nie można jednoznacznie stwierdzić, czy tak, czy nie.
Nie, nie powinno być tak.
Nie, nie powinno być tak.
Jeśli to są drzwi na klatce schodowej, która jest jednocześnie drogą ewakuacyjną (przepraszam, nie czytałem całego wątku, więc mogę nie być w 100 % w temacie), a nie do lokalu i jeśli nie jest to wymiana istniejących na nowe, to wymagane jest pozwolenie, a dodatkowo projekt budowlany powinien być zaopiniowany przez rzeczoznawcę ds. zabezpieczeń p.poż..
no kurde czemu nie widzę tych zdjęć próbuję wrzucić i nic z tego nie widzę tych zdjęć
Na pasku ponad oknem gdzie piszesz wiadomość masz różne opcje - jedną z nich jest "wstaw obrazek" (obok okienka z literką "A"), pojawi ci się możliwość wstawienia linku ze zdjęciem i tyle. Tam nawet jest przykład linku pochodzącego z fotosika.
próbowałem tak tyle że nic mi się nie pokazało skąd będę wiedział że Wy widzicie to co ja wrzucę a może się pomyliłem i kolejność tekstu nie zgadza się z zdjęciem i wówczas wychodzi masło maślane
Nowy doklejony: 05.04.15 21:16
[ img] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e36f343808c30748.html [/img ]
Nowy doklejony: 05.04.15 21:28
i znowu tak w ogóle nie wiem co Wy widzicie i czy w ogóle widzicie
Nowy doklejony: 05.04.15 21:29
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e36f343808c30748.html
Nowy doklejony: 05.04.15 21:31
niech mi ktoś napisze co widzicie i który z tych linków jest prawidłowo wrzucony bo przez ikonkę obrazek w ogóle mi się nic nie wyświetla i tym bardziej nie widzę żeby wam się wyświetlało
1. musisz znać adres zdjęcia (np na fotosiku)
2.tak jak napisał EDDIE kliknij kwadracik na prawo od literki A
3. wklej w okienko ten adres
4. naciśnij GO
5. nie usuwaj zdjęcia z fotosika
jak umieścisz go w tagach ["img"] link ["/img"] (bez "") będziesz miał zdjęcie.
1. na wniosek sąsiada wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
Nowy doklejony: 06.04.15 01:00
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni stanowiące wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy . Jest to bardzo logiczny punkt gdyż wejście na dach musi być .
zwracam uwagę (potem okaże się że jest to bardzo ważne w tym przypadku) na wejście na strych w tzw "przedsionku" drzwi otwierają się do środka znajdują się one we wnęce która wraz z korytarzem(klatką schodową) stanowi części wspólne .
Nowy doklejony: 06.04.15 01:24
Sąsiad który wcześniej uzyskał zgodę na adaptację tego strychu wykorzystał ja to nazywam luki prawne i wykupił tą część wspólną zaznaczoną na kolor wrzosowy bez uchwały wspólnoty wyrażającej zgodę na jej zaadoptowanie i wykupienie . Zrobił to w ten sposób że aby wykupić zaadoptowane powierzanie na cele mieszkaniowe należy przedłożyć jako jeden z dokumentów zaświadczenie o samodzielności lokalu .
Aby to zrobić Urząd musi mieć projekt budowlany zwany inwentaryzacją całego mieszkania wraz z dobudowanymi pomieszczeniami .
Architekt robiąc taką inwentaryzacje robi pomiar wszystkich wskazanych przez inwestora pomieszczeń i nie musi on mieć potwierdzenia (uchwały) że poddane pomiarowi pomieszczenia stanowią własność inwestora .
Kupujący żeby dostać zaświadczenie musi złożyć taki projekt wniosek o wystawienie zaświadczenia jak też opłatę na rozpatrzenie takiego wniosku przy czy co jest najważniejsze Urzędnicy nie są zobowiązani sprawdzić czy osoba występująca o zaświadczenie legitymuje się dokumentami stwierdzającymi zgodę właścicieli na zaadoptowanie wszystkich wykazanych w rewizji pomieszczeń . W taki sposób zostało wydane zaświadczenie w myśl którego to ten wskazany przedsionek został opomiarowany jako zaadoptowana zgodnie z wolą właścicieli część strychu choć nie ma takiej uchwały i w myśl uchwały nr 7/2005 ten przedsionek stanowi części wspólne to w myśl aktu notarialnego stanowi on własność tego sąsiada .
Nowy doklejony: 06.04.15 02:44
muszę jeszcze raz powtórzyć tą końcówkę bo coś nie wyszło tak jak trzeba i nie przesłało mi czterech zdjęć z opisami :
W taki sposób zostało wydane zaświadczenie o samodzielności lokalu włącznie z tym przedsionkiem pomimo że
- nie ma zgody (uchwały właścicieli) na jego adaptację.
Na podstawie tego zaświadczenia
- został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada .
Na podstawie uchwały nr 7/2005
- ten przedsionek stanowi części wspólne
Powyższe czyli sprzedaż tego przedsionka spowodowała że
- sąsiad dostał zgodę na wybudowanie wejścia na dach , które to z uwagi że są to części wspólne wybudowała wspólnota .
- została zamontowana drabina
- zostały zdemontowane stare drzwi wraz z framugą prowadzące do przedsionka
- zostały zamontowane na częściach wspólnych (ściana korytarza) nowe drzwi antywłamaniowe wraz z framugą stanowiące drugie wejście do mieszkania sąsiada
poniżej zdjęcie rzut kondygnacji przedstawiający stan faktyczny na dzień dzisiejszy
powyższe zdjęcie wskazuje że
- drzwi te wprowadzają niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia w sytuacji gdyby zostały one otworzone w momencie kiedy ktoś przebywa na drabinie ( osoba taka metalowymi drzwiami może być strącona lub przygnieciona to stalowej drabiny).
- zamontowana drabina zmniejsza szerokość drogi ewakuacyjnej
- drzwi otworzone do oporu opierają się o drabinę i również zmniejszają drogę ewakuacyjną
- na zdemontowanie starych jak i zamontowanie nowych z uwagi na to iż są to części wspólne sąsiad nie posiada zgody właścicieli w postaci uchwały
- na montaż nowych drzwi na częściach wspólnych zmieniających sposób wejścia do pomieszczenia z "do wewnątrz" na "na zewnątrz"nie ma pozwolenia na budowę bądź nie ma projektu i zgłoszenia o wykonywaniu takich prac .
poniżej jeszcze trzy zdjęcia przedstawiające stan faktyczny tych zdjęć jest tam widoczna drabina zawiasy drzwi z których wynika jak się otwierają drzwi i do którego miejsca się otwierają (dalsze otwieranie blokuje drabina)
1. na wniosek sąsiada wspólnota wyraziła zgodę na adaptację części strychu do celów mieszkalnych w ten sposób powstał projekt na mieszkanie dwukondygnacyjne na tym rysunku część zaadoptowana jest zaznaczona kolorem żółtym .
2. po tym na mój wniosek wspólnota wyraziła zgodę na adaptację pozostałej powtarzam pozostałej części strychu do celów mieszkalnych i na tym rysunku ta część jest zaznaczona kolorem zielonym .
W tej samej uchwale w której wyrażono mi zgodę na adaptację pozostałej części strychu w punkcie 2 zastrzeżono że muszę wyodrębnić jako części wspólne część adaptowanej powierzchni. Cześć ta będzie stanowiła wejście na dach tu na rysunku zaznaczone na kolor wrzosowy. Jest to bardzo logiczny punkt gdyż wejście na dach musi być .
Zwracam uwagę (potem okaże się że jest to bardzo ważne w tym przypadku) na wejście na strych w tzw "przedsionku" drzwi otwierają się do środka znajdują się one we wnęce która wraz z korytarzem(klatką schodową) stanowi części wspólne .
Sąsiad który wcześniej uzyskał zgodę na adaptację tego strychu wykorzystał stan prawny ja to nazywam luki prawne i wykupił tą część wspólną zaznaczoną na kolor wrzosowy bez uchwały wspólnoty wyrażającej zgodę na jej zaadaptowanie i wykupienie . Zrobił to w ten sposób że aby wykupić zaadoptowane powierzchnie na cele mieszkaniowe należy przedłożyć jako jeden z dokumentów zaświadczenie o samodzielności lokalu .
Aby to zrobić Urząd musi mieć
- projekt budowlany zwany inwentaryzacją całego mieszkania wraz z dobudowanymi pomieszczeniami
- wniosek o wydanie zaświadczenia o samodzielności lokalu
- opłatę za wydanie zaświadczenia
Architekt robiąc taką inwentaryzacje robi pomiar wszystkich wskazanych przez inwestora pomieszczeń i nie musi on mieć potwierdzenia (uchwały) że poddane pomiarowi pomieszczenia stanowią własność inwestora .
Kupujący żeby dostać zaświadczenie musi złożyć taki projekt wniosek o wystawienie zaświadczenia jak też opłatę na rozpatrzenie takiego wniosku przy czy co jest najważniejsze Urzędnicy nie są zobowiązani sprawdzić czy osoba występująca o zaświadczenie legitymuje się dokumentami stwierdzającymi zgodę właścicieli na zaadoptowanie wszystkich wykazanych w rewizji pomieszczeń .
W taki sposób zostało wydane zaświadczenie o samodzielności lokalu włącznie z tym przedsionkiem pomimo że
- nie ma zgody (uchwały właścicieli) na jego adaptację.
Na podstawie tego zaświadczenia
- został sporządzony akt notarialny w myśl którego ten przedsionek stanowi własność sąsiada .
Na podstawie uchwały nr 7/2005
- ten przedsionek stanowi części wspólne
Powyższe czyli sprzedaż tego przedsionka spowodowała że
- sąsiad dostał zgodę na wybudowanie wejścia na dach , które to z uwagi że są to części wspólne wybudowała wspólnota .
- została zamontowana drabina
- zostały zdemontowane stare drzwi wraz z framugą prowadzące do przedsionka
- zostały zamontowane na częściach wspólnych (ściana korytarza) nowe drzwi antywłamaniowe wraz z framugą stanowiące drugie wejście do mieszkania sąsiada
poniżej zdjęcie rzut kondygnacji przedstawiający stan faktyczny na dzień dzisiejszy
powyższe zdjęcie wskazuje że
- drzwi te wprowadzają niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia w sytuacji gdyby zostały one otworzone w momencie kiedy ktoś przebywa na drabinie ( osoba taka metalowymi drzwiami może być strącona lub przygnieciona to stalowej drabiny).
- zamontowana drabina zmniejsza szerokość drogi ewakuacyjnej
- drzwi otworzone do oporu opierają się o drabinę i również zmniejszają drogę ewakuacyjną
- na zdemontowanie starych jak i zamontowanie nowych z uwagi na to iż są to części wspólne sąsiad nie posiada zgody właścicieli w postaci uchwały
- na montaż nowych drzwi na częściach wspólnych zmieniających sposób wejścia do pomieszczenia z "do wewnątrz" na "na zewnątrz"nie ma pozwolenia na budowę bądź nie ma projektu i zgłoszenia o wykonywaniu takich prac .
poniżej jeszcze trzy zdjęcia przedstawiające stan faktyczny tych drzwi jest tam widoczna drabina zawiasy drzwi z których wynika jak się otwierają drzwi i do którego miejsca się otwierają (dalsze otwieranie blokuje drabina)
jeszcze raz się spytam :
co jest domagaliście się aby Wam przedstawić dokładniej sytuację. Sytuację przedstawiłem i nagle cisza nie wiadomo co i jak dalej ?
rzut kondygnacji jest i co dalej nie można jednoznacznie stwierdzić ?
albo
specjalnie naświetliłem rzutami kondygnacji gdzie ewidentnie widać o jakie drzwi chodzi że drzwi tego przedsionka najpierw otwierały się do wewnątrz że praktycznie po mimo wykupu to prace jak wymiana drzwi na nowe dotychczas nie istniejące (zamontowane w innym miejscu i nastąpiła zmiana sposobu otwierania drzwi) nastąpiła na częściach wspólnych że facet nie ma do dziś zgody właścicieli w postaci uchwały że nie ma w sprawie tych drzwi ani projektu ani zgłoszenia o wykonaniu tych prac lub pozwolenia na budowę bo przecież to są całkiem nowe drzwi wstawione wraz z framugą w innym miejscu że nie ma w tej sprawie żadnej opinii organu odpowiedzialnego za sprawy dróg ewakuacyjnych itd itp. Myślę że sprawa którą tu opisałem i załączyłem rzuty oraz zdjęcia jest na tyle zagmatwana i interesująca dla Was że mogli byście mi coś poradzić .
Nowy doklejony: 09.04.15 00:34
a po za tym Pytania moje są zawarte no może nie w formie pytań w tekście który umieściłem opisując cała tą sytuację zostało to wykazane albo drukiem tłustym albo podkreśleniem albo kolorem czerwonym .
I tutaj jest/może być pies pogrzebany.
Określ konkretnie twoje pytania, do czego dążysz lub istotę problemu raz jeszcze, rzuty mamy, więc może coś wymyślimy...
Pytania zadam ale chciałem uniknąć sprzeczek do jakich często tu na różnych wątkach dochodzi, może się zdarzyć tak że po przedstawieniu pełnej sytuacji i rzutów odpowiedzi poszczególnych wypowiadających się mogą ulec zmianie a wówczas inni mogą im zarzucić że nie mają swojego stanowiska itp.
Rzuty kondygnacji jak i opis pozwalają na zajęcie przez Was już konkretnego stanowiska widać na nich gdzie były te drzwi zamontowane, gdzie są teraz zamontowane.
Powyższy opis pozwala zając Wam stanowiska odnośnie tego :
- czy pomieszczenie to (przedsionek)oraz prace polegające na demontażu drzwi wraz z framugą to prace według Was na częściach wspólnych zaznaczam że w chwili kiedy właściciel występował o zaświadczenie o samodzielności nie istniał żaden dokument stwierdzający zgodę właścicieli na wykup przedsionka, który powstał na podstawie uchwały wspólnoty po przez wydzielenie z części strychu podlegającego adaptacji przez innego właściciela ?
- czy montaż nowych podkreślam nowych zmieniających dodatkowo sposób otwierania drzwi antywłamaniowych wraz z framugą jest na częściach wspólnych czy nie ?
- czy właściciel w tej sytuacji powinien mieć uchwałę wspólnoty wyrażającą zgodę na demontaż starych drzwi i zamontowanie w innym miejscu niż dotychczas nowych drzwi ?
- czy są one zamontowane w sprzeczności z przepisami dotyczącymi np dróg ewakuacyjnych, przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa ?
- czy w takiej sytuacji powinien być projekt z opinią ?
- czy powinno być w takiej sytuacji wydane pozwolenie na budowę , a może podlega to tylko zgłoszeniu plus projekt ?
- czy projekt powinien podlegać zaopiniowaniu przez organy do tego upoważnione że drzwi te po ich zamontowaniu zgodnie z projektem nie stanowią zagrożeń i spełniają warunki zawarte w innych przepisach jak choćby drogi ewakuacyjne itp. ?
- jeżeli montaż tych drzwi okaże się wg Was niezgodny z prawem inaczej mówiąc jeżeli jest to samowola budowlana itd to kto w Urzędach jest adresatem skarg na takie postępowanie ?
To prace w lokalu prywatnym właściciela czego dowodem jest umowa w formie AN: AN ma "większą moc prawną" niż jakaś uchwała, tym bardziej że ktoś ze strony wspólnoty go musiał podpisać.
Jak wyżej jest to montaż prywatnych drzwi do prywatnego lokalu właściciela.
Nie jest wielkim przestępstwem odwrotne zamontowanie drzwi, na ostatniej kondygnacji - nie wiem w jaki sposób udowodnisz zagrożenie życia dla tego co raz na kilka lat wejdzie na drabinę.
Nie musi bo ma ważniejszy dokument w postaci umowy w formie AN podpisanego przez wspólnotę. Rozp. Min. Infr. z 2002 r w sprawie warunków techn nie zawiera w rozdziale 3 dotyczącym drzwi do mieszkań, żadnych warunków w sprawie sposobu otwierania.
Natomiast w kwestii dróg ewakuacyjnych w sytuacji gdy nie przewiduje się aby 100 osób naraz chciało uciekać na dach - te felerne drzwi nawet po otwarciu jak widać na rysunku niezbyt specjalnie zmniejszają szerokość klatki schodowej.
Czy ta klatka schodowa, to półpiętro oznakowane jest jako draga ewakuacyjna, wątpię?
Nie, bo projekt przecież jest: Wg mnie nie jest to samowola budowlana. Z takim wnioskiem do PINB musiałaby wystąpić wspólnota zakładając sobie pętlę na szyje bo przecież wyraziła zgodę na adaptację. Drobne odstępstwa od pierwotnego projektu są dopuszczalne w trakcie budowy więc ja osobiście nie widzę tutaj podstaw do rozpoczynania wojny o "głupie drzwi" - w końcu ilu ludzi kręci się na tej ostatniej kondygnacji?
Odnośnie tych kwestii na czerwono, większość już omówili moi szanowni przedmówcy (przedpiszcy?), od siebie dodam tylko w uzupełnieniu:
ad. 1. Chyba byłoby Ci bardzo ciężko udowodnić, że te drzwi stanowią zagrożenie dla życia osób przebywających na drabinie. Choćby i metalowe, to te drzwi nie są prasą hydrauliczną, która kogoś przygniecie do drabiny i zmiażdży. A poza tym... prawdopodobieństwo otwarcia drzwi wynosi 5,787*10^-4 (przyjąłem, że drzwi otwierają się do 10 razy w ciągu doby). Prawdopodobieństwo, że ktoś będzie na drabinie na wysokości drzwi wynosi 1,929*10^-6. Prawdopodobieństwo jednoczesnego wystąpienia dwóch powyższych zdarzeń - jak pewnie pamiętasz z lekcji matematyki - jest iloczynem prawdopodobieństw wystąpienia tych zdarzeń, czyli wynosi ono 1,11631*10^-9. Aczkolwiek zgadzam się z tym, że należało to wykonać bardziej elegancko. Można to rozwiązać przez zastosowanie jakiegoś ogranicznika zakładanego na drabinę (z nakładką gumową, coby nie uszkodzić drzwi), kiedy ktoś wchodzi na dach.
ad. 2. Dziwna sprawa z tą drogą ewakuacyjną, bo po pierwsze: zakreślasz okrąg o promieniu 120 cm, a jednocześnie podajesz, że bieg schodów ma szerokość w dalszej części 105 cm, więc i tak jest przewężenie, a po drugie: przesyłasz wycinek rzutu i nie wiemy, co się dzieje na tej kondygnacji poza ramami tego wycinka; jeśli nie ma tam innych drzwi, to na tym spoczniku nie ma też drogi ewakuacyjnej, bo ta zaczyna się od pierwszych drzwi (tych pancernych) i prowadzi w dół, na zewnątrz obiektu.
ad. 3 - analogicznie, jak ad. 2.,
ad. 4 i ad. 5 - to już wyjaśnili inni.
Rozumiem, że jest jakiś konflikt i szukasz punktu zaczepienia? Jeśli tak, to marne szanse znalezienia w kwestiach technicznych. Pozdrawiam.
Moja wypowiedź jest dwuznaczna??:shocked:
Moja wypowiedź jednoznacznie uzależnia (słowo "jeśli") konieczność istnienia uchwały wspólnoty od tego, czy drzwi znajdują się w części wspólnej.
Jak się być może domyślasz, jeśli drzwi są w prywatnej części nic wspólnocie do tego.
Jeśli dla ciebie nieruchomość wspólna jest prywatna to nie mam pytań.
Chyba, że na siłę traktujesz słowo prywatna jako współwłasność, ale to już coś innego i to jest błąd.
Prywatność polega na korzystaniu i rozporządzaniu rzeczą z wyłączeniem innych osób.
PS Nie rozmawiamy o rynkach kapitałowych, własnościach niepublicznych, czy niesamorządowych itp. itd.
Eddie: A niby dlaczego własność prywatna miałaby co innego znaczyć na rynkach kapitałowych, a co innego w odniesieniu do własności lokali?
Własnością prywatną jest również własność spółdzielni mieszkaniowych, kościołów, fundacji, stowarzyszeń. Zarówno własność nieruchomości gruntowych, budynkowych, lokalowych, własność środków pieniężnych, papierów wartościowych itp., itd.
zacznę może od pierwszej wypowiedzi czyli od gecona moja odpowiedź jest zlepkiem moich wiadomości i w sprawach dotyczących wspólnot i może się zdarzyć że jestem w błędzie dla tego też proszę o ewentualne wyprostowanie mnie i tak
Gecon dziękuję że poświęciłeś swój czas na przeczytanie moich że tak powiem wypocin i że zadałeś sobie tyle trudu aby udzielić mi na nie odpowiedzi. Mam pewne uwagi do twoich odpowiedzi uważam ze w pewnych kwestiach się nie zrozumieliśmy albo ja po prostu źle sformułowałem swoje wypowiedzi i tak poklei .
Gekon być może źle się wyraziłem owszem akt notarialny jest z tym że akt ten powstał na wskutek wydanego zaświadczenia które potwierdza nieprawdę .
Nie wiem jak się ta sprawa skończy ale notariusz który wystawił ten akt notarialny po przedstawieniu mu sytuacji oświadczył że akt może być w każdej chwili sprostowany jeżeli wystawione zostanie nowe zaświadczenie zawierające stan faktyczny na chwilę kiedy był złożony wniosek o takie zaświadczenie. Obecnie Urząd Miejski wystąpił do wspólnoty z prośbą o wskazanie stanu prawnego tego przedsionka na chwilę kiedy to sąsiad wystąpił o wystawienie zaświadczenia o samodzielności lokalu . W chwili obecnej czekam na odpowiedź z Urzędu.
Gekon słuchaj w tej sprawie osoby które podpisały ten akt notarialny oświadczyły na zebraniu czyli w obecności innych właścicieli że nie wiedziały że sąsiad wykupując części strychu na które miał zgodę wszystkich właścicieli wykupuje równocześnie części wspólne w postaci tego spornego przedsionka. Ponadto czy moc takiego aktu jest taka sama jeżeli powstał on na wskutek poświadczenia nieprawdy (podpisy AN przez członków zarządu i zaświadczenie o samodzielności lokalu)
Słuchaj Gekon jeżeli przyjrzysz się dokładnie rzutom to zauważysz że pierwotnie drzwi były zamontowane we wnęce drzwiowej ściany nośnej a budynek ten jest budowany z cegły czyli wnęka ta to nie 5 cm tylko półtora cegły (ściana nośna), a wnęka wraz z korytarzem stanowi części wspólne. Gdyby nawet założyć ze przedsionek stanowi własność sąsiada to już montaż nowych drzwi nastąpił na częściach wspólnych może mógł byś mi wytłumaczyć czym się kierowałeś twierdząc że to są drzwi montowane na prywatnym terenie sąsiada bo że są one jego prywatnymi nie zaprzeczam zakupił je za swoje pieniądze więc nie ulega żadnej wątpliwości że są jego prywatne .
Co do udowadniania zagrożenia życia gościa na drabinie to powiem tak powiedz mi to po co przepisy np. o drogach ewakuacyjnych i toczące się sprawy przecież taki mój sąsiad może żądać ode mnie dowodów na to że w ogóle nastąpi w Naszej Wspólnocie kiedykolwiek pożar. Może powiesz mi na jakiej podstawie powstają przepisy . Ustawodawcy tworząc przepisy teoretycznie przewidują właśnie takie sytuacje i zakładają że mogą one się wydarzyć w każdej chwili i każdym miejscu stąd przepisy o bezpieczeństwie czy o drogach ewakuacyjnych . Jak czytasz orzeczenia sądowe to widzisz że tam nie chodzi o udowodnienie czy taka a nie inna sytuacja może zaistnieć lecz o to czy spełniają one warunki określone prawem, ustawą czy innymi przepisami, albo jeszcze inaczej a jak udowodnisz że zmniejszenie prześwitu drogi ewakuacyjnej zagrozi życiu właścicieli jeżeli np w budynku mojej wspólnoty nigdy nie zaistnieje pożar . Czy chodzi tu o udowodnienie zaistnienia takiej sytuacji czy o przestrzeganie prawa i przepisów.
Gecon niemal że mnie przekonałeś, a w zasadzie zgadzam się z Tobą pod jednym warunkiem a mianowicie jeżeli wykonuje te prace na częściach stanowiących jego własność. Czy możesz mi powiedzieć na jakiej podstawie twierdzisz że nowe drzwi zostały zamontowane na częściach stanowiących jego własność jak można zobaczyć na rzucie przedsionek zaznaczony na kolor czerwony kończy się na drzwiach we wnęce. Powiedz mi jak uważasz czy granica własności twojego mieszkania kończy się na drzwiach czy tuż za drzwiami na korytarzu, a jak na korytarzu to w której części tego korytarza.
Nowy doklejony: 11.04.15 23:06
Gekon podeprę się podobnie jak Ty przepisem
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
(tekst ujednolicony)
Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 75, poz. 690
Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 33, poz. 270
Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 109, poz. 1156
Rozdział 4 Drogi ewakuacyjne ...
§ 242.
1. Szerokość poziomych dróg ewakuacyjnych należy obliczać proporcjonalnie do liczby osób mogących przebywać jednocześnie na danej kondygnacji budynku, przyjmując co najmniej 0,6 m na 100 osób, lecz nie mniej niż 1,4 m.
2. Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 m, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
3. Wysokość drogi ewakuacyjnej powinna wynosić co najmniej 2,2 m, natomiast wysokość lokalnego obniżenia 2 m, przy czym długość obniżonego odcinka drogi nie może być większa niż 1,5 m.
4. Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
Słuchaj nie chodzi mi o to że one to znaczy drzwi są otwierane na zewnątrz do chwili kiedy to nie zmniejszają prześwitu (szerokości) drogi ewakuacyjnej podkreślam że został zmieniony sposób otwierania drzwi gdyż po całkowitym ich otworzeniu zmniejszają one szerokość drogi ewakuacyjnej
Po pierwsze
W przypadku mojej wspólnoty (dwie klatki) choć mamy zameldowanych około 30 osób to uważam że ma zastosowanie
§ 242. punkt czy tam ustęp 2
Dopuszcza się zmniejszenie szerokości poziomej drogi ewakuacyjnej do 1,2 metra, jeżeli jest ona przeznaczona do ewakuacji nie więcej niż 20 osób.
1,20 i ani centymetr więcej a dla czego bo już została zmniejszona przynajmniej tak pisze na początku że dopuszcza się zmniejszenie szerokości …….z 1,4 metra o czym mówi pkt czy tam ustęp 1 tego paragrafu
Po drugie
§ 242. punkt czy ustęp 4 stanowi
Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi.
Pewnie znane są Tobie orzeczenia dotyczące dróg ewakuacyjnych w których to zarzucane jest że po całkowitym otworzeniu drzwi stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną drzwi te zmniejszają wymaganą szerokość takiej drogi.
Pewnie wiesz, że pozwani często odwołują się do tego że przecież korytarze w klatkach ich wspólnot stanowiące drogi ewakuacyjne też nie odpowiadają wymaganej szerokości.
Pewnie wiesz że sądy w takie sytuacji orzekają że budynki powstałe przed wejściem rozporządzenia jeżeli nie spełniają warunków to uznaje się je za prawidłowe a dopiero budynki powstałe po wprowadzeniu tego rozporządzenia muszą kategorycznie odpowiadać podanym w rozporządzeniu wymiarom .
Ponadto w orzeczeniach tych również się mówi że jeżeli budynki starsze mają mniejszą szerokość drogi ewakuacyjnej od wymaganej to dalsze zmniejszanie ich szerokości jest niedopuszczalne pod żadnym pozorem .
Gecon wydaje mi się że się nie zrozumieliśmy odnośnie pytań do których się odniosłeś
Po pierwsze pytania te odnosiły się do zamontowanych drzwi a nie do projektu
Po drugie jeżeli nawet odpowiedź Swoją podpierasz tym co ja napisałem że powstał projekt mieszkania dwukondygnacyjnego to i tak nie za bardzo się przyjrzałeś rzutom kondygnacji przecież jeżeli się przyjrzysz to projekt mieszkania sąsiada ani przez chwilę w swoich granicach nie uwzględnia spornego przedsionka przyjrzyj się pierwszemu rzutowi i wskaż mi na tym projekcie choć jeden centymetr tego przedsionka leżący w granicach projektu sąsiada.
Po trzecie dalszy mój cytat i pierwszy rzut kondygnacji wskazuje że sporny przedsionek znajdował się w granicach pozostałej części strychu, stanowił on części wspólne wraz z resztą strychu i zgodnie z uchwała nr 7/2005 właściciele wyrazili zgodę na zaadoptowanie go przez moją rodzinę.
Po czwarte sporny przedsionek powstał podkreślam powstał, a nie był częścią projektu sąsiada ( nie wiem skąd się u Ciebie wziął on jako małe odstępstwo projektu) na podstawie punktu 2 w/w uchwały nr 7/2005 . W punkcie tym wspólnota zobowiązuje mnie do wydzielenia części strychu jako części wspólne jeszcze raz podkreślam jako części wspólne a nie jako przedsionek sąsiada, które to będą stanowiły wejście na dach .
Gecon trochę się pogubiłem w tej ostatniej odpowiedzi , a mianowicie nie wiem czy piszesz tu o przedsionku czy piszesz o drzwiach czy też o jednym i drugim ale mam w związku z tym jeszcze pytanie
Kiedy do PINB może wystąpić wspólnota a kiedy jeden z właścicieli ?
Być może się mylę ale jeżeli założymy że masz rację i przedsionek ten stanowi własność sąsiada i ze może on ze swoją własnością postąpić tak ze może sobie wymieniać drzwi bo przecież robi to na swojej własności To myślę że z takim wnioskiem mogę wystąpić sam , jeżeli jednak dotyczyło by to części wspólnych to z takim wnioskiem może wstąpić wspólnota z Twojej wypowiedzi wynika że przedsionek ten stanowi części wspólne gdyż jak piszesz to wspólnota może z takim wnioskiem wystąpić .
To po pierwsze a po drugie uważam że wspólnota nie założyła by sobie pętli gdyż zabezpieczyła się uchwałą nr 7/2005 zastrzegając sobie że musi być wydzielony z adaptowanego strychu jego kawałek jako części wspólne zgodnie stanowiące wejście na dach o czym cały czas piszę i podkreślam.
Na koniec prosił bym o potwierdzenie czy ewentualna skarga na „ postępowanie sąsiada ” ma być skierowana do PINB czy też może tą sprawą powinien się zając Wydział Architektury ostatecznie jeżeli jest wymagane pozwolenie na budowę to właśnie ten wydział wydaje zezwolenia .