Avatar

Kamilo

Kamilo

O

Nazwa użytkownika
Kamilo
Dołączył(a)
Wizyty
123
Ostatnia aktywność
Ranga
Użytkownik
Punkty
170
Nagrody Zarzadca.pl
14
  • Pobieraine wypłaty, a śmierć członka zarządu

    Zarządca napisał użytkownik: »
    Jeżeli jest uchwała, to nie ma bezpodstawnego wzbogacenia, działają zgodnie z prawem
    Dokładnie do tego zmierzałem. Aby mówić o defraudacji czy przywłaszczeniu trzeba mieć pewność, że właściciele nie podjęli uchwały o zmianie wynagrodzenia poszczególnych członków zarządu. Nie ma przepisu który by zabraniał im tego i nie jest to żaden łup. Natomiast istnieją przepisy penalizujące pomawianie i zniesławianie innych.

    Oczywiście podkreślam tu, że nie neguję faktu, iż zarząd powinien udzielić Właścicielowi pełnej informacji dotyczącej zasad i podstaw wynagradzania i okazać niezbędne dokumenty do wglądu.
    A podejmowanie głupich uchwał znoszących wypłaty nienależnego wynagrodzenia to jakieś kuriozum. Takie sprawy regulują już istniejące przepisy prawa. Równie dobrze można podjąć uchwałę, że w danej wspólnocie wszyscy mieszkańcy w czwartki otwierają drzwi lewą ręką.

    PS najlepsze jest to, że w 99,9% takich spraw meritum jest fakt, że kogoś boli, że członek zarządu pobiera 100 zamiast 70 PLN. Witamy w Polsce. W ogóle zapraszam założyciela wątku do włączenia się w pracę zarządu, to pewnie zmieni zdanie.
  • Demontaż kamer

    Głupota, zawziętość i chęć zaistnienia, chociaż nie ma się pojęcia. Tymi słowami można opisać użytkownika @adad Umiejętność milczenia to skarb, zwłaszcza, jak się nie ma o czymś pojęcia...
  • wynagrodzenie członka zarządu WM

    Grafen2 napisał użytkownik: »
    Jak się stałaś członkiem Zarządu WM , to stałaś się osobą publiczną dla właścicieli lokai i łaski nie robisz . Twoje dane winny wisieć na tablicy ogłoszeń, jako przedstawiciela WM (imię i nazwisko adres zam tel. kontaktowy)
    Piramidalna bzdura - po pierwsze wspólnota zatrudnia profesjonalną firmę administrującą nieruchomością i to oni są i być powinni pierwszym ogniwem kontaktu. Po drugie żaden przepis nie nakłada na członkach zarządu WM obowiązku podawania do publiczej wiadomości prywatnych numerów telefonów. Wręcz przeciwnie - mogą oni nie wyrażać na to zgody. Z resztą nigdzie nie spotkałem się z podobną praktyką.
    Wieloletnia praktyka pokazała mi, że kulturalna osoba, która ma jakiś problem zawsze przyjdzie i osobiście wszystko wyjaśni. A jak ktoś ma braki w kulturze, nie ma odwagi porozmawiać osobiście tylko woli słać wyzwiska pod adresem zarządu przez telefon (bo daje mu to złudne poczucie bezpieczeństwa i rzekomej anonimowości) to niech spada na drzewo. Z resztą drugi członek zarządu zdecydował się pozwać taką krewką sąsiadkę za rozpowszechnianie pomówień i wygrał. Od tej pory wiele się zmieniło na plus... No i wreszcie po trzecie: nie, nie jestem osobą publiczną. A nawet jeśli bym był to idąc twoim tropem każdy np. poseł i minister by musiał podać swój bezpośredni telefon. Pewnie zaraz powiesz, że mają od tego sekretariaty? To ja ci odpowiem: ja mam od tego od tego właśnie firmę zarządzającą nieruchomością, która również bardzo chętnie zorganizuje spotkanie z udziałem nie tylko moim ale i drugiej osoby z zarządu. A wówczas nie będzie już tak łatwo obrażać mnie przy świadku... Poza tym nie będę się zabawiać np. w odpowiadanie jakiejś sąsiadce dlaczego ma taką a nie inną kwotę w rozliczeniu zaliczek. Od tego jest księgowa i u niej takie sprawy można załatwić najszybciej. To nie przedszkole i nie będziemy bawić się w głuchy telefon.
    Grafen2 napisał użytkownik: »
    WM to nie firma i nie masz zawartej umowy o pracę . Właściciele ciebie wybrali, abyś ich reprezentował wobec osób trzecich i wykonywała zapisy ustawy o własności lokali ws zarządu NW. Tam jest zapis :
    "Art. 28. Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy."
    U mnie właściciele zgadzają się wyłącznie na bardzo symboliczne wynagrodzenie zarządu i absolutnie nic nie jest w stanie tego zmienić. Nie będziemy się bawić w oficjalną drogę, żeby wyegzekwować chociażby zwrot poniesionych kosztów. Innych kandydatów do zarządu nie ma, albo się nie nadają, co już kiedyś udowodnili gdy byli w składzie zarządu. Ja pracę w zarządzie wykonuję nie z filantropijnych pobudek, tylko po to, aby mieszkać w lepszych warunkach. No, może trochę też, aby też pomóc tym normalnym, nieroszczeniowym ludziom i takich jest na szczęście większość... I bycie członkiem zarządu WM nie ma nic do umowy o pracę - nawet i w tym wypadku katalog przypadków i zawodów, gdy pracownik musi być dostępny 24/7/365 pod swoim prywatnym telefonem jest bardzo ograniczony.