Avatar

Kamilo

Kamilo

O

Nazwa użytkownika
Kamilo
Dołączył(a)
Wizyty
123
Ostatnia aktywność
Ranga
Użytkownik
Punkty
170
Nagrody Zarzadca.pl
14
  • Demontaż kamer

    adad napisał użytkownik: »
    Kamery nie są częścią wspólną nieruchomości, chcąc je zabudować na nieruchomości wszyscy współwłaściciele muszą wyrazić na to zgodę, ponadto muszą udzielić pełnomocnictwa na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane.
    Zarząd wspólnoty jest kumaty skoro zdemontował to widocznie były nieprawidłowości przy ich zakładaniu i nie chce odpowiadać przed UDO. Nie podano szczegółów więc wszystko w sferze domysłów.

    Boże - widzisz i nie grzmisz. Piramidalna bzdura, że aż odechciewa się czytać do końca. Idąc tym tropem montaż lampy na elewacji wymaga zgody >wszystkich< właścicieli. Poza tym co to jest UDO? Chyba UODO. No i kto napisał, że kamery zostały zdemontowane? Nic takiego nie padło. Czasem naprawdę lepiej milczeć niż pisać takie bzdury!!! Powtórzę - kamer boją się ci, którzy mają coś na sumieniu. Np. ktoś, kto robi sąsiadom/wspólnocie złośliwości...
  • Posty NIEZWIĄZANE z zarządzaniem nieruchomościami i wspólnotami

    Hej, ostatnio forum zaczęło przypominać śmietnik. Mam tutaj na myśli pytania o elektrykę w domkach, czujniki, itp. Przecież to nie dotyczy części wspólnych nieruchomości ani wspólnot mieszkaniowych... Na takie pytania jest np. forum Muratora - tutaj można znaleźć kompetentne rozwiązanie problemu. Prośba do Admina o skasowanie postów dotyczących prywatnych domów jednorodzinnych...
  • odpady wielkogabarytowe

    U mnie odbierane są raz w miesiącu przez miejską spółkę zajmującą się odbiorem odpadów. Harmonogram od zawsze był wywieszany na klatkach, ale ludzie robili na złość, np. pomimo ogłoszeń wystawiali graty dzień po terminie odbioru albo nawet tego samego dnia, ale czekali do wieczora, aż spółka zabierze wystawione przez innych gabaryty, a następnie wystawili swoje. Wszystko w celu uprzykrzenia życia zarządowi wspólnoty i innym sąsiadom. Montaż monitoringu załatwił sprawę. Kilu osobom po takich "akcjach" graty wróciły na wycieraczkę, wprost pod drzwi wejściowe. Owszem, było to pracochłonne, ale złośliwości się skończyły.

    Mieliśmy też problem z podrzucaniem gabarytów z innych wspólnot. Zaczęliśmy je więc każdorazowo wywlekać spod naszego śmietnika na środek ulicy, aby zablokować przejazd. A tam, gdzie udało zidentyfikować kto podrzucił, odnosiliśmy pod klatki. Oczywiście niekoniecznie uważając przy tym na drzwi, elewację, czy np. zieleń. Plus dodatkowo wywieszaliśmy stosowną informację skąd taki bałagan. I to również położyło kres złośliwościom.

    Teraz podobne sytuacje nie zdarzają się już. Są wywieszone terminy odbiorów i każdy ich przestrzega. A jeśli ktoś w środku miesiąca potrzebuje pozbyć się jakiegoś mebla, powinien to zrobić w tzw. "inny sposób", czyli poza obrębem wspólnoty i naszego śmietnika. I ludzie zaczęli tego przestrzegać.
    ====
    Jakakolwiek rozmowa ma sens tylko z kulturalnymi ludźmi, którzy przestrzegają zasad współżycia społecznego. Do pozostałych trafia tylko argument siły. A w mojej wspólnocie niestety jest trochę właścicieli, dla których wykup mieszkania od miasta za 10% wartości to było jedyne osiągnięcie w życiu. Niesłusznie poczuli się ważni i stali się aroganccy. Więc szybko i skutecznie sprowadziliśmy ich do pionu... Teraz jest pełna kultura: wszyscy sprzątają po psach, podnoszą śmieci po sobie i nie wyrzucają ich przez okna. Dewastacje też się już nie zdarzają - wystarczyło kilka spraw sądowych. A wycenę zawsze robili zaprzyjaźnieni fachowcy, aby policja nie mogła uwalić sprawy i potraktować jej jako wykroczenie. W końcu kto powiedział, że wymiana zniszczonej kamery nie może kosztować 2 000 PLN, a pomalowanie kilku metrów ściany 3000 PLN? The sky is the limit, a jak ktoś niszczy cudze mienie to niech potem płaci :smiley:
  • Ciepłomierze/ wodomierze z odczytem radiowym

    KrzysiaCien napisał użytkownik: »

    Zdalny odczyt - cóż - mniej pracy dla administracji z odczytem i lepiej dla osób które wynajmują - jako wlaściel mogą mieć dane nawet N razy dziennie np lokal "na AirBNB". Jako najemca mogę chcieć mieć rachunek od właściela za faktycznie zużytą wodę, CWU, CO.
    Tylko - jeśli masz WM - 20 lokali, 1 pion, 1 klatka - liczniki w pionie - administracja przejdzie się 2x w roku - i spisze to jaka to oszczędność przez 5 lat? "czapeczki" kosztują, moduł do ich szczytywania "on line" też kosztuje (choćby transmisja danych).
    Ale - wspólnota 500 lokali - i np uchwała o odczytach 4x w roku - to tak, uzasadnia to montaż - odczyrywanych zdalnie.

    Zgadza się - wszystko trzeba przekalkulować i zawsze rozważyć pod kątem konkretnej wspólnoty. Są bowiem takie, w których mieszkają normalni ludzie i spisywanie przez administratora/podawanie odczytu przez mieszkańca idzie w miarę sprawnie nawet przy np. 120 wodomierzach. Ale też często spotyka się wspólnoty, gdzie z 30 wodomierzami jest problem, bo mieszkania są stale wynajmowane, niektórzy właściciele złośliwie robią kłopoty z odczytem aby utrudnić innym życie, itp.

    O błędach raczej nie ma mowy, gdy przy zdalnym oczycie wybierzemy wariant z bramkami sczytującymi okresowo dane i automatycznie wysyłającymi "do chmury", skąd administrator może pobrać Excela. Takie bramki są montowane na klatkach schodowych i każda ma modem i telemetryczną kartę SIM.
    Dlatego nie polecam usług panów hydraulików, którzy chodzą z urządzeniami do odczytu po budynku. To jest wiązanie się z jednym dostawcą, który może ciągle zwiększać koszty usług lub jak już pisałem splajtować. A wówczas trzeba znaleźć nowego i przeprogramować wszystkie nakładki. Alternatywą może być własny moduł odczytujący i kolektor danych, ale to się sprawdzi tylko w bardzo dużych wspólnotach - vide koszty inwestycji. Z takiego rozwiązania korzystają więc raczej spółdzielnie, które mają dziesiątki lub nawet setki budynków.

    Warto też rozważyć podpisanie umowy na dłużej - niektóre firmy zgadzają się na to. Wówczas przy kolejnej wymianie mamy zagwarantowaną niską cenę odczytu.

    Reasumując: w mojej wspólnocie poprzez montaż wodomierzy z odczytem radiowym utarliśmy nosa złośliwcom i pokazaliśmy im, że zaprowadzimy porządek. A nieco większe koszty w porównaniu do standardowych wodomierzy? Cóż - złośliwość kosztuje i ewentualnych malkontentów z "uprzejmym" słowem od Zarządu WM odeślemy do tych, którzy odmawiali podania odczytów :smiley:
    Zarząd wspólnoty musi działać skutecznie, a uprzejmości i kurtuazje kończą się tam, gdzie zaczynają się niekulturalni właściciele/najemcy.
  • Elektryka w domu

    Proszę - skończcie z tym spamem. Przecież to albo kryptoreklama albo content marketing, który ma wygenerować ruch na podlinkowanych stronach...

    Ale ad rem - podejmując się jakiegoś tematu, warto mieć przynajmniej podstawową wiedzę. Oto kilka kwiatków przedmówcy:
    borowski napisał użytkownik: »
    2. ukryte możliwie głęboko w ścianie i możliwie płaskie - aby nie przeszkadzały przy zmianie aranżacji
    Głębokość osadzenia gniazd w puszkach jest identyczna, podyktowana STANDARDOWYMI wymiarami puszek. Jedynie są modele, które trochę mniej odstają od ściany. Stosowany w PL system gniazd zawsze będzie odstawać od ściany i różnice pomiędzy modelami gniazd są minimalne. To nie Anglia, gdzie masz gniazda odstające i zupełnie płaskie.
    borowski napisał użytkownik: »
    5. Zwłaszcza w kuchni warto zastosować więcej gniazd na solidnych przewodach - duże obciążenia piekarnika indukcji itd, unikać obciążenia jednego gniazda (tym bardziej przedłużacza) kilkoma mocnymi sprzętami.
    Co to znaczy na >solidnych przewodach<??? Gdybys miał chociaż elementarną wiedzę w temacie to byś wiedział, że przekrój przewodów do gniazd jest znormalizowany i zawsze powinien wynosić 2,5 mm2. Nie stosuje się i nie powinno stosować mniejszego (1,5 mm2) ani większego (4 mm2). Zwłaszcza, że większy najprawdopodobniej nie zmieści się w zaciski gniazda. Poza tym WSZYSTKIE gniazda dostosowane są do prądu max 16A, więc 2,5 mm2 to jedyny słuszny przekrój. Większego nie potrzeba a mniejszy będzie zbyt mały...
    I UWAGA - CIEKAWOSTKA: duże obciążenia piekarnika indukcji itd,
    Standardowej płyty indukcyjnej z 4 polami NIGDY nie podłącza się do gniazdka. Wymagany jest osobny obwód, z odrębnym zabezpieczeniem. Aby w pełni móc korzystać z płyty, powinna być zasilana z 2 lub 3 faz. Więc - na upartego - jeśli gniazdko to tylko siłowe, takie wielkie :) Wielu instalatorów podłącza też płyty indukcyjne przewodem o przekroju 4 mm2, zamiast 2 mm2.
    [/quote]

  • Ciepłomierze/ wodomierze z odczytem radiowym

    Wodomierze/ciepłomierze ze zdalnym odczytem to po prostu wygoda, zwłaszcza w większych wspólnotach. Użytkuję rozwiązane jednej z dużych firm, w którym odczyty są wykonywane automatycznie 2x/mc poprzez bramki zainstalowane na klatkach schodowych, a następnie przesyłane na serwer firmy rozliczeniowej. Wskazania można podejrzeć i pobrać w pliku Excela po zalogowaniu się do portalu. Nie polecam za to rozwiązań, w których do odczytów przychodzi ktoś z firmy hydraulicznej. Raz, że w razie zamknięcia się tej firmy trzeba będzie szukać kogoś nowego, kto to obsłuży, dwa - konieczne będzie przeprogramowanie wszystkich nakładek radiowych na wodomierzach. No i koszt jest zazwyczaj wyższy. A duże międzynarodowe firmy zajmujące się rozliczaniem i opomiarowaniem mediów raczej się nie zamkną. No i w takim wypadku podpisuje się umowę na długi okres (np. 5 lat), co gwarantuje stałą opłatę.
    O podzielnikach ciepła nie wypowiem się, bo w mojej wspólnocie nie mamy.
  • Wspólnota mieszkaniowa odpowiada za pomówienia

    Pierwszy komentarz do artykułu: https://zarzadca.pl/artykuly/wspolnota-mieszkaniowa-odpowiada-za-pomowienia

    Myślę, że częstsza jest praktyka gdy dzieje się tak w drugą stronę - to członkowie wspólnoty (i nie tylko właściciele) pomawiają zarząd. Czasem nawet nieświadomie, bo nie zdają sobie sprawy, jak funkcjonuje wspólnota. Ale nie zmienia to faktu, że czynią w ten sposób nieodwracalne szkody.
  • Demontaż kamer

    Ja bym dodał jeszcze >na szczęście< nie mogą. Jaki ma być niby cel obniżenia poziomu bezpieczeństwa? To mniej więcej tak, jakby wspólnota wykonała jakiś remont/doposażenie nieruchomości w instalacje a potem to zniszczyła/zdemontowała. Kuriozum. PS jeśli komuś przeszkadzają kamery to jest coś na rzeczy... Przypadek znany z autopsji...
  • Pobieraine wypłaty, a śmierć członka zarządu

    ph napisał użytkownik: »
    Na początku swojego istnienia wspólnota podjęła uchwałe, żeby wypłacać członkom jej zarządu comiesięczną pensję. W uchwale tej zostali wymienieni z imienia i nazwiska członkowie zarządu oraz zostały do nich przypisane odpowiednie kwoty.
    No i prawidłowo. Czyny społeczne były w PRL i wszyscy wiedzą, jak się to zazwyczaj kończyło. W czynie społecznym można sąsiadowi podlać kwiatki gdy jest na urlopie, ale nie decydować o finansach wspólnoty, w dodatku odpowiadając za to swoim majątkiem. Zgodnie z art. 28 UoWL członek zarządu może domagać się wynagrodzenia odpowiadającego nakładowi pracy i poniesionym kosztom.

    Zarząd nie ma obowiązku dostarczać ci żadnego dokumentu, czy też sporządzać jakichkolwiek zestawień, a jedynie udostępnić dokumenty do wglądu.

    W planie gospodarczym na dany rok jest określana kwota na pokrycie kosztów zarządu. Jeśli zmniejszył się jego skład (jedna osoba zmarła), być może podjęto decyzję o podzieleniu tej kwotę pomiędzy pozostałych członków zarządu. Jeśli większość właścicieli zagłosowała za podjęciem uchwały o przyjęciu takiego planu gospodarczego to wszystko jest w porządku. Wyjaśnij to z zarządem lub administratorem na spokojnie. Dowiedz się, czy jest tak jak napisałem (czyli prawidłowo) czy też wynagrodzenie wypłacane jest na rzecz rodziny zmarłej osoby (co by było naruszeniem prawa).

    Oczywiście - odpowiedź zarządu była niezgodna z prawem, ale bym był ostrożny z używaniem słowa defraudacja. Do momentu zapadnięcia prawomocnego wyroku nie ma mowy o żadnej defraudacji. Używając takich sformułowań narażasz się tylko na konsekwencje prawne. Wbrew pozorom sprawa jest poważna, bo jakkolwiek znieważenie i zniesławienie to przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego, to jednak są to sprawy karne. Np. takie bezpodstawne rozpowszechnianie oskarżeń od adresem zarządu wspólnoty na przestrzeni kilku lat kosztowało mojego sąsiada trochę pieniędzy oraz konieczność pisemnego przeproszenia pomawianego członka zarządu.
  • wynagrodzenie członka zarządu WM

    @Mania Jako członek Zarządu WM z ponad 18 letnim stażem uważam, że Twoje pytanie jest wręcz bezczelne. Wiesz, w mojej wspólnocie pobieramy naprawdę symboliczne wynagrodzenie, wychodząc z założenia, że pracujemy dla wspólnego dobra. Wiele pracy wykonuję społecznie, np. utrzymanie zieleni i gdyby zlecić to zewnętrznej firmie, wspólnota by musiała dodatkowo zapłacić kilka tysięcy PLN rocznie. A pomimo tego też znalazła się osoba, która chciała rozliczyć mnie za (uwaga!!!) wakacyjne wyjazdy za granicę. Miała jeszcze pretensje, że nie zawsze odbieram prywatny telefon, którego z resztą nigdy jej nie udostępniałem - po prostu ktoś jej podał. Po pierwszych latach spolegliwości wobec niekulturalnych właścicieli lokali w mojej wspólnocie po prostu "utemperowałem" tą panią. W końcu nawet w firmie, w któej pracuję mam prawo do urlopu, a co dopiero we wspólnocie, w której działam społecznie...

    A odnośnie do Twojej sytuacji: zależy jak wysokie jst to wynagrodzenie i czy te osoby są w jakikolwiek sposób dostępne w trakcie tej nieobecności. Bo jeśli wykonują jakiekolwiek prace na rzecz wspólnoty (chociażby podpisywanie faktur i innych dokumentów) to wynagrodzenie BEZDYSKUSyJNIE się należy.