Avatar

blazej#h

blazej#h

O

Nazwa użytkownika
blazej#h
Dołączył(a)
Wizyty
35
Ostatnia aktywność
Ranga
Użytkownik
Punkty
76
Nagrody Zarzadca.pl
7
  • Faktura za okres deweloperski

    Nie jest podana data stwierdzenia udziałów ale rozumowanie tego wpisu w ten sposób, że udziały stwierdzono na dzień 01.09.2020 jest bez sensu, gdyż w tym dniu Deweloper był właścicielem wszystkiego. Dzień później 02.09.2020 zaczęli podpisywać akty not. i pierwszy udział przypadł mieszkańcowi.

    To oczywiste, że był właścicielem 100%. Przecież wspólnota powstała dzień później. Dlatego dokonałem wyraźnego rozgraniczenia pomiędzy tymi datami.
    Jeszcze raz. Jaki pisałem: kryterium podziału odpowiednio dobranych kosztów gra rolę drugorzędną. Może być "od drzwi". Może być wg udziałów. Zależnie jak się umówisz z deweloperem. Najlepiej nie w protokole, lecz w umowie przedwstępnej. Akurat wy macie ujęte to w protokołach.
    Jeśli więc latem 2020, w lipcu, w sierpniu tamtego roku, deweloper protokolarnie wydał około połowę lokali przyszłym właścicielom, to około połowę kosztów utrzymania części wspólnych nieruchomości z tego lata, ((najlepiej wyłączywszy koszty wywozu gruzu bo trwa jeszcze budowa!!!,)) może przerzucić po upływie okresu deweloperskiego na byłych użytkowników budynku (teraz już właścicieli).
    Tak to normalnie działa w w świecie.
    Kryterium rozliczenia gra rolę drugorzędną. Warto mieć na uwadze, że jeśli mówimy tu o udziałach, to nie w kontekście ustawy o własności lokali, ale z ich zastosowaniem na zasadzie analogii. Obliczenie udziałów istnieje już przed etapem sprzedaży lokali i przed powstaniem wspólnoty. Można z niego skorzystać, ale nie trzeba. Udziały to (jeszcze) nie fetysz, bo nie mówimy o kosztach wspólnoty tylko dewelopera. Równie dobrze mógł szanowny deweloper rozliczyć wszystko "od drzwi", czyli po równo od łepka właściciela. I też przerzuciłby koszty.
    Na kryterium tego rozliczenia w normalnym świecie wypada się wcześniej umówić. Choćby w tych nieszczęsnych protokołach należało, gdy zabrakło wyobraźni na etapie umów przedwstępnych.
    Tu jest więc rodzaj pułapki, w którą zdaje się pochwycił was deweloper i zaskoczył, bo jak podajesz deweloper zastosował udziały w dacie innej niż okres deweloperski i do kosztów dorzucił wywóz gruzu z zimy 2020/21. A to już jest przerzucenie kosztów firmy na jej byłych klientów. Przynajmniej dużej ich części. I to prawdopodobnie z wplątaniem w ten bałagan wspólnoty z jej zarządcą powierzonym na czele.

    Czyli wałek, na który godzić się wcale nie musisz. Święty spokój jest wartością sama w sobie. Możesz tę fv zapłacić dla święto spokoju, ale nakazu zapłaty obawiać się nie powinieneś. Zwłaszcza w zawiązku z tym gruzem nazwanym sprytnie "mediami", ponieważ nikt, w tym deweloper, nie jest w stanie udowodnić, którzy użytkownicy lokali latem 2020 (o zimie nie wspominając) z kontenerów korzystali, a którzy nie.





  • Suma udziałów w nieruchomości wspólnej

    bewu napisał użytkownik: »
    blazej_h napisał użytkownik: »
    Co do płacenia/głosowania - jest tak jak piszesz - udziały i głosy są wyliczane od pow. mieszkań wraz z lokalami przynależnymi (np. piwnice), zaś opłaty miesięczne/zaliczkowe są wyliczane tylko od pow. mieszkań.

    To typowe dla zasobów administrowanych przez ZGM.
    W wielu budynkach ZGM-u piwnice nie są pomieszczeniami przynależnymi, tylko przynależą do NW.
    Tego typu zarządca zawsze uprości sobie sposób naliczenia opłat i ujednolici go w całych zasobach. Dlatego nawet jeśli udziały mielibyście prawidłowo wyznaczone, to opat i tak nie liczyliby wam wg udziałów.
    Z tym że to nie z opłatami macie kłopot, tylko z tym, że uchwały macie do podważenia. I to w każdej chwili.
  • Licznik prądu

    Stosowanie przepisów o glosowaniu 1: 1 to najczęściej występujący błąd przy interpretowaniu ustawy o własności lokali przez właścicieli. Strzelam że jak z tymi licznikami - znów ktoś u was nie ma trochę racji, a Ty też nie masz trochę racji i się tak tam tak kłócicie bez sensu. :D

    No... prawie najczyściej, bo jeszcze jest nadużywanie zasady udziałowej w podziale kosztów.
  • Miejsca parkingowe dewelopera

    Jeżeli z treści pełnomocnictw wynika jasno, że udzielono ich bezterminowo, to oczywiście deweloper nadal będzie prowadził sprzedaż quod usum stanowisk w waszej hali. Musiałabyś zacytować dokładnie jego treść!

    Co do zasady, jeżeli deweloper sprzedał ostatni swój lokal mieszkalny ponad wspólną halą [taką która jest pomieszczeniem wspólnym] i nie posiada już żadnych udziałów w nieruchomości wspólnej, to tym samym traci podstawę prawną do zawierania umów sprzedaży prawa quod usum do pozostałych stanowisk we wspólnej hali. Ale z treści pełnomocnictwa mogłoby wynikać, że ta zasada nie ma zastosowania, tj. strony zgodziły się na sprzedaż quod usum także po sprzedaży ostatniego lokalu przez dewelopera.

    Tylko przy braku odmiennego ustalenia umownego niesprzedane stanowiska przeszłyby na rzecz wspólnoty w momencie wyzbycia się udziałów przez dewelopera. Bardzo mało prawdopodobne żeby deweloper przeoczył w treści pełnomocnictwa odpowiednie zastrzeżenie.

    W tym układzie, jeśli zastrzeżenie jest, to grozi wam układ, że z hali będą korzystali także sąsiedzi z zewnątrz.
  • zarządzanie jako emanacja uprawnień zarządu wspólnoty

    Umowa z administratorem nie wymaga zgody właścicieli. Znajdziesz głosy odmienne, ale co do zasady nie wymaga.

    Natomiast słowo "emanacja" zawiera spory ładunek poetycki, ale w świetle przepisów nic nie znaczy. Jest zarząd wybrany na podstawie art. 20 i jest administrator. Możesz tę firmę elegancko opisać nawet, że to "emanacja uprawnień zarządu", ale chyba po to jedynie, żeby delikatnie ukryć fakt, że zarząd jest fasadowy, a o wspólnocie decyduje ten administrator.
    Jak się chce ukryć działania za zasłoną słów, to się używa właśnie takich dziwnych sformułowań. Nawet (niestety) w pismach procesowych.
    Ktoś chciał zapewne dowieść, że ta firma działa na solidnych podstawach, bo nie było żadnej uchwały zatwierdzającej wybór tej firmy przez zarząd wspólnoty.
  • Jak zaskarżyć czynność przekraczającą czynności zarządu zwykłego podjęte bez uchwały właścicieli

    Krzysztof_cwikla napisał użytkownik: »
    Zarządca napisał użytkownik: »
    Na zebraniu wspólnoty było omawiane to pismo i właściciele doszli do wniosków :
    - że nie wyrażają zgody na wypłatę tych pieniędzy ,
    - że wykonawca jak chce te pieniądze odzyskać niech pozwie wspólnotę ,
    - że tylko rozstrzygnięcie tej sprawy przez Sąd będzie dla Wspólnoty wiążące .
    Ta dzielnie wywalczona przez was wewnętrzna ugoda sądowa nie dotyczy w ogóle zobowiązań wykonawcy.
    Nie był przecież stroną tej ugody. A jednak staracie się żeby stał się ofiarą waszych sporów?

    Tak nie wygląda ryzyko gospodarcze ponoszone przez wykonawcę remontu w ramach prowadzenia jego działalności.
    W ten sposób przerzucacie własny bałagan we własnej wspólnocie na koszt wykonawcy.
    Róbcie tak dalej, a na pewno nikt nie zrobi wam remontu w przyszłości.
  • Czy stan prawny na dzień dzisiejszy zezwala na zwoływanie zebrania wspólnot mieszkaniowej

    Krzysztof_cwikla napisał użytkownik: »
    MirekL dodam tylko że nie wiem skąd Wy wszyscy tu czerpiecie takie informacje dotyczące Naszych forumowiczów.

    Z głowy. :)
  • Pobieraine wypłaty, a śmierć członka zarządu

    Kopii wyciągów z oczywistych względów nie dostaniesz. Nie po to zasłaniają się RODO, żeby udostępniać kopie. Z wglądu (wężykiem?) do wyciągów też nici.
    Zaproponuj właścicielom uchwałę znoszącą wypłaty nienależnego wynagrodzenia.
    Nikt rozsądny nie zaneguje takiej uchwały.
    Takich administratorów i takie zarządy należy raczej omijać z daleka. Masz próbkę takich poglądów powyżej - i widzisz, że polemika mija się z celem. Kręciłbyś się tylko w kółko.
    Zbieraj większość 50+1 do zmian.