Avatar

blazej_h

blazej_h

O

Nazwa użytkownika
blazej_h
Dołączył(a)
Wizyty
1,108
Ostatnia aktywność
Ranga
Użytkownik
Punkty
535
Nagrody Zarzadca.pl
16
  • Odsetki od administratora?

    Twoje roszczenie teoretycznie jest uzasadnieone. Zarządca miesza w swojej odpowedzi praktycznie wszystko po to, żeby twoja wspólnota broń Boże takiego roszczenia nie składała.
    1. Zarządca naprawił szkodę główną, pozostają jednak tzw. utracone korzyćci - art 361 par 2 kc. Utracone korzyści to nie szkoda główna - tę zarządca naprawił.
    2. Nie ma znaczenia że rachunek podstawowy nie jest oprocentowany, ponieważ rachunek pomocniczy mógłby być oprocentowany. Wspólnota mogła z tych pieniędzy teoretycznie zaraz po otrzymaniu zwrotu założyć lokatę. Odsetki policzone wg zasad lokaty waszego banku byłyby tą utraconą korzyścią. I teoretycznie sprawa w sądzie z dyżą szansą wygrania, szczególnie, że dlużnik sam uznał główną częśc długu zwracając te 16 tys.

  • Faktura za okres deweloperski

    Brak określenia kryterium rozliczenia nie wzięło się znikąd. Dało pole manewru rozliczającemu, który w momencie przekazania pierwszych lokali nie wie ile ich ogółem wyda w okresie deweloperskim. A więc nie wie jeszcze, który sposób da lepszy rezultat finansowy. Sprytny deweloper tak zrobi, ale głupi też.

    Z umowy deweloperskiej:
    1."Od daty odbioru przedmiotów umowy nabywca będzie ponosił koszty określone w art. 13 i 14 ustawy o własności lokali, związane z używaniem i utrzymaniem lokalu, udziału w garażu oraz nieruchomości wspólnej".
    Zapis mniej więcej zrozumiały. Powiedzmy, że prawidłowy.
    2."Nabywca zleca deweloperowi a deweloper zobowiązuje się do zapewnienia świadczenia przez wykwalifikowane osoby usług w zakresie zwykłego zarządzania nieruchomością wspólną (usługi w zakresie zarządzania) od daty odbioru lokalu do czasu zawiązania się wspólnoty mieszkaniowej w budynkach".
    Jednym zdaniem aż dwukrotnie wplątano wspólnotę mieszkaniową do zobowiązań pomiędzy zbywcą i nabywcą lokalu mieszkalnego. Wspólnoty jeszcze wprawdzie w ogóle nie ma nie ma, a już występuje w umowach pomiędzy obcymi podmiotami. Dwa razy, bo pojęcie "zwykłego zarządzania" można wyinterpretować jedynie z ustawy o własności lokali. Czyli z ustawy regulującej stosunki wewnątrz wspólnoty powplątywano pojęcie udające uregulowanie stosunku zobowiązaniowego dewelopera z jego klientem. Już na etapie umów deweloperskich. Wcześnie dosyć. Przykładowy bałagan z gruzem jest tego potem konsekwencją.
    3."Usługi w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną będą świadczone na warunkach i w terminach określonych w umowie przeniesienia lokalu".
    To zapowiedź utworzenia zarządcy powierzonego na podstawie art 18.1 uwol. W zasadzie może być, chociaż na etapie zawarcia umowy deweloperskiej taka informacja jest przedwczesna. To jakby napisać, że umawiamy się, że jesienią 2020 ochłodzi się, ale najpierw będą grzyby w lesie. Zapowiedź przyszłych zdarzeń pewnych.
    4."Nabywca zobowiązuje się do zapłaty wynagrodzenia za te usługi nie później niż do 10 dnia każdego miesiąca".
    Tym zapisem deweloper dba o przyszłe wynagrodzenie waszego obecnego zarządcy. Określenie "sługus" wydaje się tutaj coraz bardziej prawdopodobne. Sługus to mocne słowo. Lepiej - firma zależna.
    Prawnie zapis jest także wadliwy, ponieważ wynagrodzenie, o które tu chodzi należne jest zarządcy ze środków wspólnoty mieszkaniowej. Nie od pojedynczych właścicieli lokali. Czyli historia jest tutaj podobna jak punkt powyżej. Zapis jest porobiony "na zapas". Żadne zobowiązanie z niego nie wynikało, ponieważ prawnie był nieważny. Był, bo był.
  • Garaże wolnostojące - wspólnota?

    To przypadek nie objęty konkretnie przepisami prawa. Podobnie jak kondominum.
    Moim zdaniem stosowanie ustawy o własności lokali teoretycznie byłoby możliwe, ale mija się tu z celem. Tak jak w przypadku kondominium.
    Stosowałbym na waszym miejscu wyłącznie zasady wynikające z kodeksu cywilnego.
  • Wynagrodzenie zarządu wspólnoty

    Zacytowane przez ciebie artykuły dokładnie wykluczają inne formy wynagrodzenia niż wynagrodzenie miesięczne.
  • Licznik prądu

    Stanowczo się nie zgadzam z tobą Prezes. Kuba nie zna takich trudnych słów jak frustracja, zakres inwestycji ...nadczynność tarczycy. Przepraszam, to ostatnie to na pewno nie on.

    Jeśli chodzi o słabe porady, to autorce wątku pozostaje jeszcze ta zupełnie słaba.
    A raczej wniosek: te liczniki nie należą do części wspólnych i nic to nie szkodzi, że nie należą, ponieważ w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia, że nie należą.
    Jeśli WM rzeczywiście twierdzi , że należą to się oczywiście bardzo myli i to bardzo niedobrze.
    Niemniej ten remont mają prawo przeforsować. Za pieniądze autorki pytania i bez jej aprobaty.
  • Zakup mieszkania wraz murowanym garażem przed blokiem wspólnoty,opłaty?

    Uchwała to dokument wspólnoty. Czyli właścicieli lokali.
    O ile zarządca nie jest właścicielem żadnego z lokali, ani pełnomocnikiem żadnego z właścicieli, to zarządca nie głosuje uchwał wspólnoty.
    On może być autorem projektu uchwały, więc może się ewentualnie skrobnąć jako autor projektu.
    Zarządca niech się podpisuje pod protokołami, które od niego pochodzą. Ale - jak się rzekło powyżej - żaden protokół nie zastąpi we wspólnocie uchwały. Protokół wiąże tylko osoby podpisane. Uchwała wiąże właścicieli lokali.

  • Wspólnota garaz

    Jest chybione w sensie praktycznym i jest z logiką na bakier. Oraz z tym, co nazwiemy poczuciem sprawiedliwości.
    Ale nie jest chybione do końca, ponieważ stan prawny regulujący te sprawy pozwala na organizowanie budynków i hal garażowych w jedną całość.
    Jeśli rzecz zaszyjesz w jeden lub dwa algorytmy naliczeń opłat za miejsce parkingowe w garażu, jeśli zasadę udziałową z ustawy dla wspólnot rozciągniesz na całą halę, to nagle okazuje się, że wszystko jest w najlepszym porządku.
  • Głosowanie we Wspólnocie

    No to problem jednak chyba macie. Zasada jest taka, że we wspólnocie dzieci, ryby i najemcy nie mają głosu.
    Jeden podpis jednego najemcy, który nie dysponuje pełnomocnictwem szczególnym do głosowania konkretnej uchwały, powoduje że tak podjęta uchwała podjęta została wadliwie i niezgodnie z przepisem art. 22 ust 2 ustawy o własności lokali.

    Jeśli kiedyś przegłosowane zostaną u was złote klamki z udziałem głosów nieuprawnionych najemców, to furtka jest zawsze - każda taka uchwała może podlegać pod stwierdzenie jej nieistnienia. Nawet po upływie sześciu tygodni.
    Natomiast zarządca, który organizuje takie głosowania i zbiera głosy od kogokolwiek pod uchwałami, dopuszcza się patologii.
    Ankiet przecież nie zbierał.
  • Umowa deweloperska: notariusz odpowiada za klauzule abuzywne

    Podejść tak, jak do przypadku, że w budynku nie ma jeszcze wspólnoty mieszkaniowej. A może nawet nigdy nie będzie?

    Chodzi tu wtedy o udział w całej nieruchomości, w której nie ma części wspólnych nieruchomości i nie ma udziałów w części wspólnej nieruchomości.
    Sprzedaż samego udziału w częściach wspólnych nieruchomości nie jest możliwa, bo taki udział jest prawem związanym z prawem własności jakiegoś niewyodrębnionego lokalu.
    Gdy lokale nie są wyodrębnione, w grę może wchodzić jedynie sprzedaż udziału w calutkim budynku, w którym ani jeden lokal nie jest wyodrębniony. Czyli w którym nie ma wspólnoty mieszkaniowej. I to prawdopodobnie będzie ten twój przypadek.
  • Zwołanie zebrania

    Może być że zebranie roczne odbędziecie, ale informacja dot spraw bieżących się na nim nie pojawi.
    Każde zebranie jest dobrą okazją do zmiany zarządu. Szczególnie roczne, bo na nim możecie w pierwszej kolejności nie udzielić absolutorium, w kolejnej, np. ostatnią uchwałą tego dnia, np. odwołać zarząd i w kolejnej - powołać nowy.
    I np, nie głosować żadnych innych uchwał proponowanych przez zarząd. Nawet uchwały o planie gospodarczym, jesli kontrowersje są na prawdę duże.
    Lub przy najmniej rozpocząć te głosowania.